Wiara w istnienie duchów towarzyszy ludzkości od zarania, wierzenia, kulty pogańskie i religijne, pragnienie nawiązania kontaktu z duchami zmarłych przodków, zwierząt. Pogląd w obecność duchów, które żyją w dwóch światach, odrzucane przez kościół, bardzo spopularyzowało w XIX i na początku XX wieku wśród arystokracji.
Lata 20-te XX wieku, w kameralnym gronie, półmrok, świece, medium i zgromadzone kilka osób rozpoczyna się seans spirytystyczny...trans, typtologia...i Florence, która demaskuje fałszywe zgromadzenie.
Łowczyni duchów, młoda, atrakcyjna dama, wykształcona, zajmuje się fałszywi medium. Przenosimy się do stylowego epoki edwardiańskiej rezydencji, w której znajduje się internat dla bogatych chłopców, zostało tam popełnione morderstwo oraz mieszka tam duch, który został uwieczniony na zdjęciach szkolnych, kolejnych roczników. Zaintrygowana całą sprawą Florence podejmuje się wyzwania rozwiązania tej tajemniczej sprawy w Rookford.
Przebudzenie łowczyni duchów następuje w momencie przekroczenia progów rezydencji, tajemnica otwiera rozdział jej przeszłości i tragicznych wydarzeń, które jako mała dziewczynka wyparła ze swej świadomości. Otworzyła drzwi, duchy towarzyszą nam na każdym kroku, prowadzą , opiekują się ale też zmierzają, aby Florence stała się odbiorcom dwóch światów, zaczęła funkcjonować i odkryła swoje prawdziwe przeznaczenie.
Niezwykły klimat domu w stylu edwardiańskim, piękny ogród, panoramiczne ujęcia, ujęcie całości w bardzo stonowanych barwach przestrzeń, naturę i dom i jego klimat, montaż dobry z doskonale dobraną muzyką , która potęguje podskórne napięcie. Scenografia, sceneria, wyposażenie wnętrz oddaje klimat epoki wraz z kostiumami.
Rebecca Hall, Imelda Staunton świetne aktorstwo.