Film do końca pierwszej połowy wydaje się nudny, a od drugiej połowy nierealny. Niemniej jednak potrafi być wzruszający. Dzieło zdecydowanie nie na nasze czasy, ale życzyłbym sobie, żeby na świecie było jak najwięcej romantyków, którzy potrafią docenić uniwersalne przesłanie tego filmu i wykorzystać je w swoim życiu.