Slyszalem juz kilka opinii ze to takie nowe "Love Story"... Obejrzalem i mysle ze to mocno pomylone opinie. Juz ksiazka "Jesienna Milosc" byla slaba i tandetnie ckliwa, ale film bije ja w tych kategoriach na leb i na szyje. Jest tani, bez stylu, bez zaciecia, bez wyrazu, mdly tak jak tylko Mandy Moore potrafi byc... Jesli chcecie zobaczyc piekny film o milosci i umieraniu polecam chociazby "W strone morza" Amenebara...