Był taki moment, w którym ten film miał szansę pokazać coś ciekawego: kiedy Landon pokłócił się od ze swoimi przyjaciółmi stając po stronie Jamie. Zastanawiałem się - jak teraz poradzi szkolny playboy odnajdzie się w nowej roli. Ale nic z tego - nastąpiła seria nudnych i ckliwych scen po czym autorzy tej produkcji walnęli na stół swoim "asem" (nie będę zdradzał, na wypadek gdyby ktoś jednak chciał to "coś" obejrzeć). Czy to w tym momencie zachwyconym tym filmikiem puściły się łezki z oczu?