A może to Ty jestes przesŁodzony :) Nie uwarzasz że film zawsze bedzie filmem a nie rzeczywistością... Zawsze coś przeazuje... a ten film jest zajebisty więc jak masz kompleksy i zero marzeń to wiesz hehe :) żegnam.

Do Ineczki. Sadzac po poziomie Twojej wypowiedzi widze ze masz max kilkanascie lat (uwarzasz - kto robi takie bledy?). Jesli znajdziesz chocby jeden pozytywny aspekt tego filmu, ktory nie bede w stanie obalic no to osobiscie Ci pogratuluje. Narazie argumentow z Twojej strony brak ("film jest zajebisty wiec jak masz kompleksy i zero marzen to wiesz hehe"). Tak mam kompleksy (kazdy ma) bo nie uronilem lezki kiedy to glowny bohater czytal zlote mysli Dolly Parton(tu macie zdjecie http://images.scrippsweb.com/GAC/2006/05/11/dollyparton6_v_p.jpg) a Mandi poruszala ustami zgodnie z tym co czytal(Boze widzisz a nie grzmisz!). Prawidlowym odruchem powinny byc wymioty a nie placz. Do tego ta żalosna koncowka, gdzie juz widac bylo ze scenarzyscie zabraklo pomyslu na zakonczenie tej farsy. Walnal wiec cos na odczep sie, majac wspolnie z rezyserem i producentami nadzieje, ze przychody z filmu chociaz zwroca im koszty. O dziwo stado slodkich idiotek z calego swiata pokochalo ten film. Wiec jesli Ty tez ryczalas przez caly film to jestes na dobrej drodze zeby byc druga Violetta Villas. PS: nie zapomnij nakarmic psow

Wystarczy zlikwidowac nawias zeby link dzialal, ale macie tu smyki jeszcze raz. http://images.scrippsweb.com/GAC/2006/05/11/dollyparton6_v_p.jpg

ja jedynie załuję ze główny bochater zakochał sie w tej... zakonnicy ;p
mając takiego ojca sie nie dziwie że nikt jej nie lubił!

Film nie byłby taki zły, gdyby nie poziom gry głównego bohatera,(totalne dno). Do reszty nie mam zastrzeżeń, jak na swój gatunek prezentuje się całkiem nieźle.

do zetensa, wielki krytyk filmowy sie znalazł , film jest piekny , wzruszający chyba tylko dla wrażliwych ludzi czyli nie ciebie.

Oby wiecej takich placzliwych mamisynkow - gatunek meski calkowicie wyginie. W innym poscie napisales ze to najlepszy film jaki widziales.. To chyba naprawde niewiele ich obejrzales

Jak byś chciał wiedzieć, to reżyser wcale nie szukał zakończenia , żeby to skończyć buhahah;/ wielki znawca.. jak byś nie wiedział to "Szkoła uczuć" jest nakręcona na podstawie książki i tam też było takie zakończenie;/ Jeżeli nie masz pełnych informacji to się nie odzywaj. Mi się film baaaardzo podobał !! Mimo paru błędów, jest moim ulubionym filmem.. dlaczego ? Nie wiem. Może dlatego, że ma w sobie tą prostotę i przesłanie dla każdego. No może nie dla każdego , bo wiadomo znajdą sie tacy osobnicy jak ty ;/;/ Skoro dla ciebie miłość i czyjeś marzenia są niczym to twój problem... pewnie kręcą cię strzelaniny i krew. A niestabilny emocjonalnie to jestes ty.. Oglądałam dużo filmów o podobniej tematyce, no ale cóż żaden mnie tak nie zachwycił. Z Bogiem wielki znawco ;/

Jestem nastolatką. Ale zaden z powyzej wymienionych epitetow do mnie nie pasuje. Film mi się w ogole nie podobal. Sciagnelam go poniewaz [jak wiele osob] byl na wysokim miejscu w rankingu. Baardzo się rozczarowalam. Zgadzam się z autorem tego postu w 100%. Chociaz podobala mi się tam sciezka dzwiekowa ;) Dobrze ze chociaz ona byla na poziomie.
Jak juz tu ktos napisal - rowniez smialam sie z tych ckliwych momentow, itp...
Filmu nie polecam.

Ohhoooo ;/... Śmiałaś się? To twój problem dzieciaku bez uczuć i widać , ze masz pragnienie być innym od wszystkich.. buhahaha ;// Jesteś natolatką.. wow zaciekawiło mnie to ! Idź sobie jeszcze pooglądaj horrory może one cię wzruszą lol;/

Nie lubię horrorów. Są sztuczne. Wolę sobie przeczytac jakąs ciekawą książkę.
Może jakies 2 lata temu film by mi się spodobal. Teraz jest dla mnie zbyt przewidujący.
Nie mam pragnienia byc inna od wszystkich. Wprawdzie rzadko kiedy podazam slepo za modą, ale az tak oryginalna znowu nie jestem.

Jeśli już to przewidywalny a nie przewidujący ;)
Szczerze mówiąc, to jeśli ten film nie wzbudził w Tobie żadnych pozytywnych emocji to na prawdę współczuję twojemu chłopakowi (o ile takowy jest) tak nieczułej dziewczyny...

Dzięki za poprawę.
Chłopaka nie mam...
Ale nie jestem nieczuła. Poprostu w tym filmie akurat nic mnie nie wzruszylo. Obejrzę jeszcze raz - moze poprostu mialam zly humor i dlatego mi się nie spodobal...

hehehe, pamiętam jak z koleżanką włączyłyśmy sobie ten film... myślałam, że zlejemy sie ze śmiechu. Jedyną rzeczą jaką mnie zaskoczył to choroba na która umierała Bohaterka grana przez Mandy-białaczka. Cóż, śmiertelnych chorób na świecie bez liku ;)
nic wyjąkowego, ckliwe, przewidywalne, najwne kino...

Widocznie nic nie lubisz. Tylko samą siebie. Czy to już nie jest narcyzm? Zastanów się czy ciebie coś w ogóle zadowoli , bo jezeli nie to nie wróże ci świetlanej przyszłości, jeżeli nic ci się nie podoba. Po oglądnięciu filmu to chyba jasne, ze się wie jak się skończy. Jak dla mnie nie był on przewidujący, przesłodzony i słaby. Dlaczego? Nie wiem, może nie potrzeba mi wiele, tylko czegoś co pomoże mi oderwać się od dzisiejszego świata, a dzięki temu filmowi tak było. Nie wiem czy wiesz, ale ten film wzrusza nawet chłopców, którzy dojrzali a nie są dziećmi, któzy rzucają się kulkami, albo plują na siebie. Ty też się zastanów, albo nie dorosłaś do zdrozumienia tego filmu, albo cóż z ciezkim sercem mi to mówić jestes zimna jak lód, czego ci współczuje, a może poprostu taką udajesz? Nie wiem i szczerze nie interesuje się tym. Na "Szkołę uczuć" patrzę już z pewnym dystansem i dostrzegam błędy, ale to nie zmienia tego, ze jak pierwszy raz go zobaczyłam nie mogłam dojść do siebie przez tydzień. Może ty poprostu za dużo wymagasz od takich filmów, to nie "Harry Potter.." gdzie wykorzystuje się najnowsze, komputerowe sposoby kręcenia.

którzy*

swoją wypowiedź przedstawiłam powyżej jednakze nie mogę się powstrzymać...
CZ WYŚCIE POWARIOWAŁY???
1. NA PODSTAWIE KSIĄŻKI WIĘC JAK COŚ SIE NIE PODOBA TO PROSZĘ DO PISARZA A NIE DO PRODUCENTÓW
2. TA DYSKUSJA PROWADZI DO NIKĄD, Z WYJĄTKIEM WIELKIEJ NIENAWIEŚCI
3. mimo punktu pierwszego, film mi się nie podobał, jednak nie oceniam go jako słodkie popłuczyny harlekina, ale film dla romantyczek które wzruszają się miłościa aż po grób. Z całą pewnoscią nie jest to film z efektami, ale z przesłaniem. Dziękuję...

maaarcia.0701 powiedz mi czy argument, że wzrusza też chłopców ma przemawiać na korzyśc filmu? to oznacza, że film jest wartościowy? matko, nie jestem chłopcem, nie rzucam się kulkami, na nikog też nie pluje...i mimo to uważam, że to nie jest film do którego trzeba dorosnąć...nie wiem ile masz lat i jak bardzo jesteś dojrzała skoro nie mogłaś dojść do siebie przez tydzień...litości...

Zmusiłam się i obejrzałam jeszcze raz. No coż. Nie zmieniła sie moja opinia. Więcej nie komentuję - nie chcę sie kłócic.
Flea [przynajmniej w połowie] wyraziła to co mam na myśli.
Pozdrawiam ;)

Może dlatego mnie zruszył, bo od początku nie podchodziłam do niego krytycznie. Poprostu zobaczyłam reklame w tv i już wiedziałam, że będę go oglądac i tyle. A o moją dojrzałość się nie przejmuj, więcej przeszłam niż sobie możesz sprawe zdawać =/ Wielcy krytycy sie znaleźli, przeczytajcie sobie książkę to zrozumiecie. Oh.. przepraszam was kręcą krew i walka i oczywiście seks obowiązkowo musi być nie? Bo inaczej film jest nudny i przesłodzony. Bosh ;/ Ciekawe patrzenie na świat. Może dlatego uważam, ze "szkoła uczuć" jest cudownym filmem, bo nie ma tam zboczeństw , wulgarnych słów a jest szczera miłość, aż po grób. Mówcie sobie co chcecie dla mnie jest to wartościowy i piękny film, który uczy podstawowych wartości jak wiara, nadzieja , miłość, których we współczesnym świecie brakuje, szczególnie u młodzieży.Nie wiem moze macie jakąś dziwną psychikę, bo już nie wiem. Moja nauczycielka od angielskiego, silna, zapracowana i jak trzeba bardzo wrzeszcząca kobieta, która od rana w szkole, później korki itd. ryczała jak dziecko mimo, ze ma ok. 40 lat. O! Taka jest psychika dzisiejszej młodzieży za wszelką cene być twardym i nie pokazywać łez =/

przeciez nie chodzi o to że sama w sobie historia jest płytka itp. , chodzi o sposób jej przedstawiania, który imo jest beznadziejny. Nie dorabiaj sobie ideologi i nie wmawiaj mi czegoś czego nie napisałam...chyba, że wyczytałaś gdzieś między wierszami o moim zamiłowaniu do krwi, walki i seksu? wyobraź sobie, że w ocenie filmu nie kieruje się ilością zboczeńst czy wulgaryzmów...kolejny bezsensowny argument-film podobał się 40 letniej kobiecie...i co z tego? dużo masz jesze takich przykładów?...ale co ja tam moge wiedzieć...przecież jestem dzieckiem ze skrzywioną psychiką...:P

Wiesz co nas kręci? Raczej nie, bo niby skąd.
'Bosh' - Po tym słowie widzę, że jesteś kolejnym dzieckiem neo.

Mnie na przyklad kreca dobre filmy i pewnie dlatego Szkola Uczuc nie nalezy do mich ulubionych . Sadzac po Twoich ulubionych filmach maaarciu typu "Historia Kopciuszka" i "Wygraj Randke" czy tez cala seria Harryego Pottera dochodze do wniosku ze masz bardzo niedojrzaly gust. Jak obejrzysz za 10 lat przyznasz nam racje, ze z tego filmu mozna sie conajwyzej smiac a nie plakac. A co do Twoich "buahahahowych" postow ze to nie wizja scenarzysty a pisarza ksiazki, to nie zmienia faktu ze tworcy zabraklo calkowicie pomyslu na koncowke, choc na tle tragicznej reszty i tak nie wyroznia sie zbytnio.

do maaaarcja iles tam iles(wybacz ze nie zapamietalam "numeru")
ekhem... mam kilka pytan:
1. Czy Ty na prawde wierzysz w taka milosc? myslisz ze przyjedzie po cibie kiedys ksiaze na koniu , zaspiewa cudownym glosem chlopcow z boysbandu piesn pod twoim oknem a ty zauroczona jego niesomowitym "męstwem" i urodą zbiegniesz(lub moze zsuniesz sie po swoich wlosach)na doł do niego i bedziecie sie calowac na deszczu?? taaa... i na dodatek trzeba dodac ze jeszcze nie dawno ten przystojniak sie z ciebie na bijal ale zauroczylas go swoim talentem aktorskim i on sie w tobie zakochal i ty oczywiscie mu wszystko wybaczylas bo milosc zawsze zwyciezy... taaa taaa...
krzyz ci na droge.
2. naprawde znasz chlopcow ktory plakali na tym filmie?? jesli rzeczywiscie tak jest (a jesli tak, to napewno byli to Twoi przyjaciele geje rodem niczym z Magdy M) to bardzo boje sie o przyszlosc naszego swiata...
i 3. jesli uwazasz ze to dobrze jak mlodziez wzrusza sie na filmach tego pokroju a ty za pewne jestes jedna z tych "wspanialych" to bardzo ci wspolczuje i tym bardziej boje sie o nasz swiat...
bo to ze ja nie placze ogladajac taka szmire to nie swiadczy o tym ze nie jestem uczuciowa itd. tylko wlasnie o tym ze nie rozklejam sie na byle gownie i moze dzieki temu nie bede kiedys tak ciota jak np chlopak ktory placze na takim filmie... ale umiem dostrzec to co jest naprawde wazne... i z tego wlasnie smiec sie czy plakac...

4.na koniec: moze masz troche racji ze narod jest coraz mniej uczuciowy ale jesli ma zamiar plakac na tym filmie to chyba lepiej jak zostanie oschly i bez serca...

no coz... nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc udanego seansu jednak z calego serca radze wszytskim aby to nie byl ten film:)
pozdrawiam goroco:)

do aitora notki:

zgadzam sie z Toba w 100%:D

chwilunia, czy to forum nie służy ocenie filmów a nie siebie nawzajem? :D
Jeśli powyższa wypowiedź dotyczy mnie to przyznam szczerze, że lubie siebie i mi z tym dobrze. Nie rozumiem jednak, jak fakt, że ten film mnie nie zachwycił ma świadczyć o tym, że popadłam w narcyzm?
Czy nic mnie nie zadowala/zadowoli w życiu? Polemizowałabym, akurat tak się składa, że mój przyszły zawód to pomoc ludziom (może nawet z białaczką)i to sprawia, że czuje się i mam zamiar czuć się spełniona... Czy wymieniłam w szkopułach tej produkcji brak efektów specjalnych?! Skądże. Przyznam, że gdyby Jamie latałA na miotle, miotała zaklęciami nic by to nie zmieniło, nawet gdyby w grę wchodziły "najnowsze, komputerowe sposoby kręcenia" ;P
Prostota wcale nie musi oznaczać coś gorszego, ale ten film to po prostu naiwna opowiastka i mi się nie podobał. Nie wiem skąd u Ciebie taka potrzeba zmieniania gustów i psychoanaliza na podstawie filmu który mi się nie podobał...
p.s.Czy za każdym razem jakcyś fanatycy filmów muszą zmieszać kogoś z błotem komu dany film się nie podoba?

tą wypowiedź kieruję przede wszystkim do: maaarcia.0701

popieram wypowiedź przedmówcy....
wrzućcie na luz!!!!

A ja tam sobie lubie podyskutowac :) A czytajac wypowiedzi maaarci mialem nawet niezly ubaw ;)

ciesze się :)

Czytanie tych wszystkich wypowiedzi powyżej bylo bardzo ciekawe.
Marcia i jej podjeście do zycia i sposób wypowidania się bardzo mnie rozbawiły.
Nie kazdemu musi sie podobac dany film (tu: Szkoła Uczuć)
Jak dla mnie ten film był baaaaaaaaaaaaardzo naiwny, dawno nie widzialam tak naiwnego filmu. Już to pisalam w innym temacie ale powtórze- Piękny koleś, playboy szkoły zakochuje sie brzydkiej i nie lubianej lasce która nagle zmienia jego życie. Takie coś sie nie zdarza! Po prostu bajeczka.
Ja na tym filmie sie śmiałam, nie płakałam i nie wiem jak można płakać. Naiwne sceny, a Mandy Moore wyglądała tak brzydko w tym filmie, że żaden koleś by na nią nie spojrzał, chyba tylko żeby sie pośmiać.
To, że mi sie ten film nie podobał nie znaczy że jestem bez uczuć.
Mam uczucia ale jestem realistką.

Film jest bardzo dobry, zdobył bardzo dobre recenzje od prawdziwych krytyków i ktoś tak tępy jak ty gówno o tym wie!

bardzo Cie proszę pokaż mi te recenzje od "prawdziwych" krytyków:P bo chyba nie mówisz o sobie:P

Racja... Film zjechany przez krytyków,ale bardzo doceniany przez odbiorców,zwłaszcza tych nastoletnich...

Skoro to dla ciebie bajka to masz problem;/ Bo to jest nakręcona na podstawie prawdziwej historii;/ A Jamie (Mandy Moore) wcale nie byłą brzydka, chyba się dziewczyno nie znasz ! Piękno nie polega na tym żeby chodzić z prawie kołym tyłkiem i dekoldem to pasa;/ albo mieć na twarzy kilogram tapety;/ Ona była naturalna i to jest piękne. Co w tym dziwnego, że taki koleś sie w niej zakochał? Uważasz , ze niekt nie ma prawa się zmienić i , że kolesie patrzą tylko na wygląd? To się GRUBO mylisz !! Spojrzałam na twoje ulubione filmy i uważam , ze np. "Władnca Pierścieni" to nie jest zbytnio realistyczne? Co nie? "szkoła uczuć" przynajmniej przedstawia życie nastolatków. "Bajeczką" to jest twój "Władca pierścieni" i "Park Jurajski" to co jest przedstawione w tych filmach jest nierealistyczne i nigdy się nie zdarzy, a nie film, który przedstawia życie nastolatków.

PS. Przyznam, że masz bardzo dziwne poczucie humoru.. gratulacje !

Zgadzam sie z twórcą tematu. Film ostro przesłodzony,ale w sumie to bardzo miło sie go ogląda;] Zakończenie filmu moim zdaniem to porażka,jeśli już jest chora to film powinien sie ewentualnie skończyć w szpitalu... Wyszła bajka,ale polecam obejrzeć mimo wszystko;]

Film krytykom sie nie podobał, natomiast nastoletnim widzom tak. Widocznie jest tak dlatego, że każda młoda nastolatka chciałaby przeżyć coś takiego. Bo ten film można porównać do bajki o Kopciuszku. Ale niestety coś takiego w życiu sie nie zdarza.

Heh no niewiem... raczej się zdarza, co innego by było gdyby jamie cudownie ozdrowiała , no poprostu alleluja!!! ale nie tak się nie stało...Jamie umarła . Wydaje mi się, że istnieją takie historie...i przecież ten film leciał na TVN w czwartek a w czwartki lecą prawdziwe historie, to chyba już dużo mówi....

"Sfrustrowana Ignorantko. Film zostal nisko oceniony przez krytykow i w wielu zestawieniach uznano go za jeden z najgorszych filmow roku 2002. Ale co moze takie bezmózgie yeti jak Ty wiedziec"

Nie słyszłam o tym, że film został uznany za jeden z najgorszych w 2002 roku, no ale cóż może nie dostatecznie się interesowałam.
Hmm dalsza częśc twojej wypowiedzi świadczy, o tym, że zachowujesz się jak zwykły nastolatek, który nie wie co ze sobą zrobic i wykorzystuje do swych problemów internet, jesśli uważasz,że jesteś wychwanym człowiekiem zachowuj się tak jak wychowany człowiek.
przyznaje, ja sama za bardzo na początku naskoczyłam na Ciebie ale teraz to wycofuje .
przemyśl swoje zachowanie.
pozdrawiam

Ja jedynie sparafrazowalem Twoja wypowiedz. Wiec wlasciwie to co napisalas powyzej to chyba opis Ciebie. Masz racje, powinnismy dyskutowac o filmie a nie wzajemnie sie obrazac. No ale sprowokowalas mnie swoja wypowiedzia i przez to troche mnie ponioslo. Pozdrawiam

Zetens - kilka postów wyżej skrytykowałeś maaarcia`e za filmy jakie ma w ulubionych. No to co, patrze do Ciebie i... Borat, Naga Broń - filmy, w których IMO został użyty taki prymitywny typ humoru, że mnie miejscami mdliło.
W taki sposób można dyskutować w nieskończoność. To że komuś się podobały jakieś filmy które tobie nie, w cale nie oznacza że ktoś ma "nie dojrzały gust" ;)

Tekst bananka
"Ale niestety coś takiego w życiu sie nie zdarza." Widać mało wiesz o życiu.

>>Tekst bananka
"Ale niestety coś takiego w życiu sie nie zdarza." Widać mało wiesz o życiu.<<

Ojć uraziałam? Może nie wiem tak duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo jak Ty, ale jednak co nie co tak. Książe z bajki zakochuje sie w brzydkim kaczątku, z którego niestety łabędź nie powstaje. Naciągane i naiwne. Być zdarzają sie takie przypadki, ale to jeden na 100 milionów.
Film dla nastolatek które nie przeżyły jeszcze swojej miłości, i które nie mają faceta i jak go obejrzą to poczują sie lepiej, bo zobaczą że nie tylko piękne dziewczyny mogą mieć pięknych facetów, ale te mniej piękne również.
;/

Greengo - nawet jesli Borata i Naga Bron uznajesz za zle filmy to i tak sa one tylko malym wycinkiem z moich ulubionych filmow(choc i tak uwazam ze sa swietnymi komediami absurdu, ktory uwielbiam). Natomiast u marci wszystkie wlasciwie filmy to amerykanskie papki o nastoletniej milosci co nie wskazuje na jakies szerokie zainteresowanie kinem i dojrzaloscia osoby lubiacej takowe papki. A to wlasnie maarcia zarzucala niedojrzalosc innym

PS
przymiotniki piszemy razem

A tak nawiasem, ciekawa opinia Bananka. Film moze dawac mniej atrakcyjnym dziewczynom zludne marzenia o ksieciu z bajki i dlatego lubia ten film.

Borata jeszcze nie widzialem ale Naga Bron to jednak klasyka komedii. Co do Szkoly Uczuc to mimo ze nie jestem juz nastolatkiem film mi sie spodobal i nie uwazam go wcale za smieszny jak to napisal bananek bo co jest smiesznego w tym ze ktos ciezko choruje i umiera tym bardziej ze historia jest oparta na faktach.

Nie śmieje się z tego, że Jamie jest chora i umiera, bo to śmieszne nie jest, ale ta historia jest przedstawiona w sposób śmieszny i bardzo naiwny. Dla nastolatek pragnących przeżyć wielka i wspaniałą miłość. Już to gdzieś wyżej pisałam. Ten film może 13-14-15-16 latkom przywracać wiarę i nadzieję w miłość, że ona istnieje i każda z nich może być szczęśliwa bez względu na to jak wygląda i jaka jest.
Ladnon zmienił się dla Jamie, bo ją niesamowicie pokochał, a ona czemu sie dla niego nie zmieniała? Przynajmniej w minimalnym stopniu? Wtedy może by to było bardziej realistyczne.

On się zmienił bo był niewychowanym, samolubnym nastolatkiem i zmienił sie na dobre. Po co Jamie miałaby się zmienić skoro miała piękną duszę i była wspaniałą osobę. Jeśli uważasz że 13-14-15-16 latki tylko się wzruszją to się mylisz ! Zam dorosłe osoby, które ryczą na tym filmie. Może dla ciebie była to naiwna historia- dla mnie nie !

czy mi też możesz Pani Maaarciu "powróżyć" z moich ulubionych filmów? bardzo chciałabym się czegos o sobie dowiedzieć, chcę zmienić swoje życie. po obejrzeniu tego filmu(by być bardziej w porządku w stosunku do fanów;)i przeczytaniu Pani wypowiedzi, uznałam, że moja dusza nie jest piękna i może coś mi poradzisz?
p.s. apeluje powtórnie- oceniajmy film a nie siebie wzajemnie!!!

No i dobra. Ja oceniam film: był piękny, prawdziwy i warościowy, co z tego, że były w nim błędy. O_o i daje 10/10 ;]] Pozdrawiam:PP