"Nasza Miłość jest jak wiatr-
nie widzę Jej , ale czuję..."
Mała Iskierko bądź życiem i przeskocz sny i przejdź do Naszej rzeczywistości...Jeden z najbardziej emocjonalnych filmów...zaiskrzyło 'coś' w moim sercu...podaj rękę a pokaże Tobie Naszą gwiazdę nie tylko nocą na Niebie, ale przede wszystkim w życiu.
Szczerze powiem z początku patrzałeam tylko na czas, film był taki nie adekwatny do tytułu..lecz potem pojawiła sie Ona-Jamie...wielka dusza w Tym filmie...ten film wyraża tzw. Aleję Uczuć..ma niesamowitą przestrzeń miłosną.
Siła do życia, siła nieprzenikalnej miłości..strach przezwyciężony wiarą, zaufaniem, a przede wszystkim wzajemną miłością..
Uwielbiała wpatrywać się w gwiazdy na Niebie..to dawało Jej poczucie uniwersalności emocjonalnej, tam odnajdywała się w świecie innym od Szkoły, w której była odrzucona, ale wkrótce miało to się wszystko odmienić bo Carter przeczytał słowa Ambicje :'Doświadczyć cudu'..Carter Ty byleś dla Niej tym cudem...nie wiarygodna przemiana..romantyzm w Nim odżył..
PS.Trochę przypomina mi to moje życie...
A Słońce było w środku w Jej duszy..a On otwierał to Słońce, aby zrozumieć czym jest dobroć, miłość..
Marzenie..dla Niej ..ten ślub..pragnienie, nieskazitelne z prawdziwej miłości; on na końcu też zaczął płakać łzami duszy...bo łzy to krew duszy..jak się zranisz to płyną, ale też ze szczęścia ogromnego jest ich przypływ...