Dla mnie rewelacujnu 9/10 ..oglądałam go już trzy razy dziś czwarty..przy odrabianiu matmy:)...jestświetny i jak mi matma szybko poszłą:D Szkoda mi tylko sebastiana..jego życie uległo w gruzach kidy ta Kaqtrih go wrabiała.
A i jeszcze świetnie dobrana piosenka na koniec The Verve..
Zrozumiale i ściśle to ujęte i to prawada przejmujący koniec:C

nie mylę się:) ludzie są zdolni do intryg i kłamstw, tylko że w tym filmie przedstawiona historia nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem. Po prostu nie podoba mi się takie przedstawienie wartości - film opowiada o płytkich wartościach, płytkich, bogatych, próżnych, sztucznych i wypacykowanych dzieciakach. Gdzie tak jest? To nie jest realny świat. A co do R. Phillippe'a to jaki on miał dorobek aktorski w momencie kręcenia SZKOłY UWODZENIA???? ŻADEN! zagrał kiepsko i mało wiarygodnie, ocierając się o śmieszność. Pisalem już w innym poście, że dziewczyny się nim zachwycają bo jest przystojny/cudowny/śliczny (niepotrzebne skreślić) i to przesłania im słabość jego aktorstwa (mówię o tym filmie bo jeśli porównać jego rolę z filmu TEORIA CHAOSU to poczynił pewne postępy). Zastanawiam się też ile wody musi w Wiśle upłynąć żeby Sarah M.G. zaczęła grać bardziej przekonująco:) Moim zdaniem również nie był to jej najlepszy film - mam nadzieję może jeszcze będzie z niej dobra aktorka, bo jakoś mam do niej sympatię:)

El Bandito nie zgadzam sie z toba, to, ze Szkola Uwodzenia byla jednym z pierwszych filmow Rayan'a to nic nie znaczy, ile poczatkowych aktorow to nam pokazalo! Christian Bale przed "Impreium Slonca" tez, nie byl gwiazda, byl na castingu i poprostu go wybrali a przeciez genialnie zagral!
Rayan jako Sebastian Valmont naszych czasow sprawdzil sie rewelacyjnie, nie operwoal uczuciami bo tak mialo byc, ale nie byl drewniakiem, jego rola tego wymagala! Sarah tez zagrala bardzo dobrze, gra uwodzicielke i bardzo dobrze jej to wychodzi, bo w Niebezpiecznych Zwiazkach Hrabina taka byla!
Sprawiala, ze jej ofiary wzdychaly do niej ale zarazem cierpialy przez nia pozniej czego doswiadczyl Valmont. Glowna akcja przeciez dzieje sie w XVIII
wiecznej Francji, a rezyser mial inna wizje, tym razem akcje przeniesiono do Ameryki naszych czasow! Wiec czego tu mozna sie bylo spodziewac! Poptrz na ludzi ktorzy cie otaczaja, w naszych czasach jest wiele takich Sebastianow i Ceathrin (czy jak tam to sie pisze;)) Moim zdaniem film jest zaskakujacy i naprawde dobry. Pozdrawiam!

Lena zgadzam si z Tobą w 10000% ;-) dokładnie tak samo myślę - Ryan zagrał świetnie, podobnie jak Sarah i Reese, które są naprawde dobrymi aktorkami. Rola Ryana wymagała by był zimny, by ukrywał swoje prawdziwe uczucia - nie miał po sobie pokazać że potrafi się śmiać, kochać, miał być pewnym siebie bogatym zarozumialcem, który stopniowo poznaje nowe, obce mu dotychczas uczucie - miłość - moim zdaniem spisał się na medal!!!:)
A ten użytkownik ktory go wczesniej skrytykował po prostu napisał to z zazdrości - sam się przyznał mówiąc że my dziewczyny chwalimy Ryana za urodę nie talent bo jest piękny,przystojny, sliczny itd. (to były jego słowa) - nie ! nie dlatego go dobrze oceniamy, ja oceniam tez jak kto gra. I nie prawdą jest że debiutujący aktor który nie ma za soba wielu ról musi grac dennie - to nie prawda! Spójrz np. na Natalie Portman - zagrała w "Leon zawodowiec" świetnie choć miała za sobą praktycznie nic ;)
A Ryana Philippe uwielbiam :)))

pewnie że z zazdrości! o rany, ależ ja jestem zazdrosny! ale pojechałaś po mnie, czuje się jak w podstawówce:) już nie mam być o kogo zazdrosny, hehe. Ludzie, nie bądźmy przedszkolakami, ile Ty masz lat? to że nie trawie różnych osób i aktorów nie znaczy ze jestem zazdrosny:) Napisałem że "dziewczyny chwalą Ryana za urodę nie talent bo jest piękny,przystojny, śliczny" - ale to prawda! spójrzcie np. na komentarze przy ryanie, albo gdziekolwiek indziej. Dużo małolat właśnie w ten sposób go postrzega, przewyższają jego wygląd nad grę aktorską.

ps - nie rozmawiamy też o natalie portman:)

ok skończ bo widzę jak się nadymasz...
skoro nie podoba ci gra aktorska Ryana i nie podoba ci się ten film , to wchodź na tematy o filmach które cię interesują a nie wykłócasj się JAK MAŁY CHŁOPCZYK - Tak porównuje cię w tym momencie do chłopca z gimnazjum zazdrosnego i strasznie wkurzonego...
i wiesz co? :) piszesz że nie mówimy o Natlie Portman - no pewnie że nie mówimy ale ja mam prawo porównywac kogoś do niej i nie jest to przestępstwo ;)

widze że poważnie z Tobą nie da się rozmawiać. jesteś niemiła i przykra, mimo że nic Ci złego nie zrobiłem. jedynie mówię o filmie, który mi się nie spodobał - po to jest to forum. nie przeklinam, nie kłócę sie, podaje powody dla których film mi sie nie podobał. Nie będę dyskutował ludźmi, którzy mnie obrażają.

i vice wersa!
Ja nie rozmawiam z ludźmi którzy sobię ze mnie ironizują porównując do dzieciaka , pytając o wiek, przepraszam ale nie mam czasu na takie pogawędki!!

i WSKAŻ MI PROSZE PALCEM GDZIE CIĘ OBRAZIŁAM buhahaha

No cóż, nie rozmawiamy o christianie bale'u, zresztą bale jest o wiele lepszym aktorem niż r.philippe:) a NIEBEZPIECZNE ZWIĄZKI to niezaprzeczalnie o klasę a nawet dwie klasy lepszy film niż SZKOŁA UWODZENIA. po prostu nie rozumiem czym tu się zachwycać - takich filmów jest mnóstwo, a i aktorzy na świecie są o niebo lepsi.

phillippe "nie operował uczuciami" - zgadzam się, ale nie zgodzę się że przez to nie był "drewniakiem"! był i to na maxa:D i tej wersji będę się trzymał! Tak sztucznej postaci nie widuję często na dużym czy małym ekranie..(mowa o filmach z założenia poważnych a nie jakichś komediach).

Osadzenie historii z NIEBEZPIECZNYCH ZWIĄZKóW w czasach współczesnych nie uważam za coś złego, jestem ZA - z tym że taki film nie może być tylko marną namiastką. niestety SZKOŁĘ UWODZENIA do tego zaliczam. wszystko się dzieje w jakimś do bólu snobistycznym i rozpieszczonym miejscu, gdzie gówniarzeria zachowuje się jak nie wiadomo kto, nie ma szacunku do nikogo, nie zarabia na to co ma - a ma! Mają zryte charaktery, nie mają pojęcia o życiu, prawdziwym uczuciu, są PRZESADZENI! Nikt mi nie powie że to są tacy ludzie są w moim otoczeniu, jak pisał przedmówca. Nie podoba mi się takie osadzenie historii między takimi ludźmi. to moje spostrzeżenie ale znam osoby którzy się ze mną zgodzą.

I jeszcze jedno, czy tylko dlatego że główny bohater ginie i nie ma szczęśliwego zakończenia to mam uważać ten film za lepszy? Jest multum filmów z happy-endem, które w każdym aspekcie przewyższają SZKOŁĘ UWODZENIA.

Błagam skończ bo zaraz nie wytrzymam xD

nie pasuje Ci że komuś może nie podobać się gra aktorska phillippe'a i ten film? o tym właśnie mówię - nie różnisz się NICZYM od dziewczynek zachwycających się tylko wyglądem swoich idoli.

i znowu to samo, och nie, ktoś tu ma chyba kompleksy :)
to był mój ostatni post w tym wątku, szkoda mi czasu :)

no cóż, kultury za grosz i nieumiejętność konstruktywnych wypowiedzi. Jestem zadziwiony Twoimi ostatnimi wypowiedziami na tym forum, bardzo nie lubisz gdy ktoś ma inne zdanie od Twojego i niepotrzebnie się denerwujesz, to przykre. Mimo to pozdrawiam i życzę miłej zabawy przy oglądaniu filmów z ryanem phillippem.

nikt mnie nie będzie obrażał! nie pozwolę sobię na to! może ty nie masz kultury, nie ja - chciałam zakończyć tą rozmowe bo nie jest to temat na takie rzeczy - zastanów się zanim coś znowu napiszesz...

nikt mnie nie będzie obrażał! nie pozwolę sobię na to! może ty nie masz kultury, nie ja - chciałam zakończyć tą rozmowe bo nie jest to temat na takie rzeczy - zastanów się zanim coś znowu napiszesz...

"Film pokazuje cala prawde o zyciu" buhahahhahahah, ciekawe czy Twoje zycie takie jest??
ahh te 14latki
pozdrawiam wszystkie

ja bym ujęła to tak: film pokazuje jak okrutne potrafią być dzieciaki z bogatych rodzin... sposób w jaki zajmują swój wolny czas. Na dodatek pokazują, jak taka zabawa może być niebezpieczna. Ale koniec mi się nie podobał! Jak mogli go zabić:( A już polubiłam Sebastiana:)

tak 14 lat to miałam tak ale dawno temu ;-)

Powiem ci jedno - nie rozumiesz tego filmu dlatego nawet jak ci przetłumacze to nic to nie da ;-) nie chodzi o moje życie tylko o życie innych - często rujnowane przez takich jak np. Kathryn z tego filmu...
wątpie że coś zrozumiesz ;>

Film jest po prostu fantastyczny! Mało który film potrafi mnie wzruszyć a ten właśnie to zrobił ( sama koncówka, gdy umiera Sebastian). Poza tym muzyka jest rewelacyjna - brak słów, w szczególności Colorblind i Bittersweet Symphony:D
jednym słowem rewelka

Tak,świetny film.Jeden z moich ulubionych:D
Wiesz,może nie zgodze się z tym do końca że film pokazuje prawde o życiu bo wątpie czy jest wiele takich osób jak Sebastian czy Kathryn.To raczej ich życie...lecz nie wątpie ze z filmu można co nieco wywnioskowac.
Pozdrawiam:)