"bittersweet symphony"- genialna piosenka, z tego filmu podobno. Nie wiem bo nie oglądałam, ale chyba warto??
Oj, warto! Jeśli już nie dla samego filmu, to z pewnością dla ścieżki dźwiękowej. Wszystkie utwory bez wyjątku - znakomicie dobrano! Polecam gorąco :)
Zgadzam się w 100%.Muzyka z tego cudownego filmu jest wprost genialna.Pozdro i narka :-)
Sam film oceniłabym na jakieś 7, jednak dałam 9 ze względu właśnie na soundtrack. Genialne piosenki, idealnie dobrane. Film oglądałam ładnych kilka lat temu, jednak gdy teraz słyszę jakąkolwiek piosenkę ze ścieżki dźwiękowej od razu przypomina mi się scena w której ona leciała :).
Macie racje!Ten utwór jest rewelacyjny!I na dodatek pojawia się w najlepszej scenie z całego filmu!REWELACJA!Pozdrawiam fanów "Szkoły Uwodzenia" i zespołu THE VERVE;-)
Raczej nie jest z tego filmu, zwłaszcza że została wydana dwa lata przed nim. Że się w filmie pojawia, to pewnie prawda (filmu jeszcze nie widziałem), ale nie została stworzona na jego potrzeby.
Fakt, prawdziwy evergreen, chociaż myślałem że jest trochę starszy. Ale i tak jest świetny.
A ja nawet posprawdzałem daty i potwierdziły się moje "podejrzenia",że "Bittersweet symphony" ukazał się na singlu w czerwcu'97,a "Szkoła uwodzenia" miała premierę w marcu'99,co dowodzi faktu iż nim się ukazał film,ta piosenka była hitem znanym od półtora (półtorej?) roku i film Kumble'a raczej skorzystał ze sprawdzonego pewniaka,a nie-co może niektórym się wydawać-wypromował go...Mogę się conajwyzej zgodzić na opinię,że to dzięki temu filmowi,"Bittersweet symphony" zyskało swoją drugą młodość...