tyle o ocenie, aktualnie widzę 7.8, masakra... ;]
naiwny do bólu, banalny, niedopracowany, z bezsensowną końcówką...
Co my tu mamy?
- złotego chłoptasia, który nagie fotografie swoich byłych/zaliczonych dziewczyn umieszcza w internecie (wczuj się!)... :]
w ciągu kilku dni mam przejść nad tym do "porządku dziennego" hehe, dobre... ktoś mi każe wierzyć, że już się zmienił... heh, daleka droga, zobaczyłem tylko, że się zakochał i coś przez to drgnęło... ciekawe jednak jak wiele osób będzie przez to co narobił cierpieć dłuugo, może do końca życia? ;]
- zatwardziałą dziewicę, która po kilku miłych słówkach i jednej wycieczce zakłada, że chłopak nie jest taki zły i warto spróbować... ale... ona ma tylko 1 błonę dziewiczą!? to jak będzie z tymi zasadami? po co je tak afiszować skoro są mało warte?
- jakaś intrygancka bzdura totalnie nieprzekonywująca, dzieci udające super-perfidię... ziew i kpiący uśmiech... :]
- córka dyrektora szkoły (pewnie zarabia fortunę?!) w aucie byłego chłopaka w ostatniej scenie filmu!? - ukradła??!!! odziedziczyła?? przegapiłem ślub?? :DDD hahhahha
dobra tam, nie chce mi sę wypisywać dalszych bzdurek... bo... to pewnie nieważne... ;]
to coś przypominającego mi tani "harlequin" zapewne będzie miało swoich zachwyconych odbiorców... za co cenią ten film? nie wiem... ale są, byli i będą! ;]
pozdr
p.s. ale dam aż 3 pkt bo może jakaś dziewczyna po oglądnięciu tego filmu 2 razy pomyśli zanim się da nabrać na czułe słówka (czyli mamy element wychowawczy)... :DDD hahhahha
bo najważniejsze to być świadomym! jeśli jestem to mogę żyć 'pełną parą' - bez niepotrzebnych rozczarowań/zdziwień... ;]