Tylko w durnej ameryce tak się dzieje. W polsce nigdy by sie nie zdażyło żeby cała szkoła obgadywała jedną osobę! uważam że wszystko co Amerykańskie to gówno!
i tu masz troche racji..... ale jak jedna osoba bardzo podpadnie ktos rozpusci okropne ploty to moze sie zdarzyc ze beda obgadywać jedna osobe.... nie tylko ale w szczególności.... tak mi sie zdaje:)
To może powiedz jak długo chodziłeś do amerykańskiej szkoły, bo chyba takiego wniosku nie wysunąłeś na podstawie jednego filmu?! Poza tym to nie była cała szkoła, tylko dziewczyny z jej klasy.
Nie zdarzyłoby się w polskiej szkole? Dobrze więc wiedzieć, że się dowiedziałam, że moje gimnazjum było amerykańskie. Choć w Polsce.
no właśnie, smieszny wniosek.... co to za róznica czy Polska czy Ameryka? Ludzie moga być wredni i chamscy i tu i tu:)
oj zdarza się, może nie tak że cała szkoła, co do jednej najmniejszej osoby, ale wiele osób z różnych klas,
moja przyjaciółka miała taki problem przez dwie szkoły, w obu szkołach spotykała te same 3 jedze ;)) aż wkońcu zdobyla sie i zrobila im wredny zart i wreszcie sie uspokoilo ;]
swoja drogą, moze i nie wyszstkie amerykanskie szkoly tak maja, ale w ilu filmach jest tak to wszystko przedstawiane? Tamara (opis filmu chociazby macie na moim blogu xD) tak mi sie nasunęło na mysl...
ale w wielu innych filmach, college przedstawiony jest jako środowisko bogaczy, depczacych biedniejszych, zdolniejszych, brzydszych...
No, TERAZ chyba już tak nie uważasz?
Nie wiem w jakim świcie żyłeś, ale Polska nie jest ani trochę lepsza:P
ad.1) wszędzie się tak może zdarzyć...
ad.2) ...szczególnie jeśli jest to (tylko) film <buhahaha>
//nie wyciągaj wniosków co do USA (Ameryki) z jakiegoś tam filmu ;) :P
"Tylko w durnej ameryce tak się dzieje. W polsce nigdy by sie nie zdażyło żeby cała szkoła obgadywała jedną osobę! uważam że wszystko co Amerykańskie to gówno!"
nie?? a Ty do szkoły społecznej chodzisz nie?
ja się wielokrotnie spotykałem z takimi sytuacjami u dziewczyn..takie sytuacje są bardzo powszechne......
to ty chyba nigdy nie chodziłeś do Polskie szkoły.
zdarzyło się!
A wiesz co jest najgorsze? że nie da się tego wyłapać! Dokuczają ci takie małpy a ty nie masz pojęcia że robią coś złego - myśli że to takie dokuczanie między koleżankami!!
I nagle trach!
Jedno zdarzenie może przeciążyć szalę!!!!
I wystarczy, że 5 osób z 30osobowej klasy robi takie numer a ty już myślisz, że to cała szkoła!!!!
To się zdarza w każdej szkole. A raczej może się zdarzyć.
I wierzmy - to boli. I to długo.....
Nawet jeśli wiesz, że to było parę lat temu, że to tylko takie głupie "dowcipy" (w tym filmie - co to jest? jakieś maile? przecież to durnota!) - to boli.
I NIE MÓW MI ŻE TAKIE RZECZY DZIEJĄ SIĘ TYLKO W AMERYCE O TO NIE PRAWDA!!!!
no dokładnie.. ludzie..
Wiem co się dzieje w szkole w np. Kanadzie.. są tam ludzie na których tylko spojrzysz a już na ciebie cała szkoła idzie. Ludzie boją sie o samych siebie. I tak samo jest w gronie dziewczyn, które żeby im było lepiej mogą zrobić wszystko.. nawet namówić "prawie" całą szkołę do nienawidzenia tej osoby.
Przykra sprawa i jeśli ktokolwiek powiedziałby na to "e tam, nic takiego" wyśmieje go!! Bo nie wierze że przeżył by coś takiego bez kogoś kto by cię pod trzymał na nogach żeby "nie upaść na samo dno".
I właśnie w tym filmie "szkolny terror" jest to podkreślone!! Vanessa ma mamę która tak jak córka przeżyła coś takiego w młodości. Później ukazała się tez kolejna pomocna dłoń - nowa przyjaciółka (wybaczcie ale nie pamiętam imienia dziewczyny).
To wszystko. troche się rozpisałam. :0 Mam nadzieje że miło sie czytało
Pozdrawiam wszystkich ;]
Takie niegodne sytuacje zdarzają się nie tylko w Ameryce, nie tylko w Polsce. Wszędzie się mogą zdarzyć. Nawet w Twojej szkole.
Wiem, bo byłem świadkiem podobnych zdarzeń w mojej szkole.
Kto jest winien, że doszło do takiej sytuacji?
Powiem śmiało: WSZYSCY !
Wszyscy byliśmy winni. Dlaczego? Bo nikt z nas, świadków, nie zareagował na takie bezmyślne postępowanie. Dzisiaj tego żałuję.
Oj tak. Mnie choć ominęła era internetowego terroru pamiętam że i bez tego można było sobie nieźle przechlapać i to w całej szkole.
Raz jeden koleś usadził na imprezie kupę na dywanie (nie znam dokładnych okoliczności - chyba za dużo wypił) - tak czy inaczej nie miał spokoju praktycznie dopóki nie ukończył tego nieszczęsnego ogólniaka. Na ścianach szkoły, parapetach i w ubikacjach bez przerwy wypisywano sprayami hasła upamiętniające ten słynny wyczyn. Osobiście nie uważam że to co zrobił było mądre, ale i tak chyba konsekwencje przerosły wybryk. Cieszyłem się że nie jestem na jego miejscu. O dziwo on nie połknął żadnych tabletek mimo to warto mieć świadomość że pomówienia faktycznie są w stanie kompletnie zrujnować pacjenta. Zawsze trzeba znać umiar. A że gówno na dywanie, rzecz nietypowa - cóż w końcu to LO - tam wszystko może się zdarzyć.
Niestety ale takie 'incydenty' zdarzają się w dosłownie wszystkich szkołach. To przykre, ale to nasza szkolna codzienność, z którą musimy się zmierzyć...
jest po prostu szczęśliwym dzieckiem, które nigdy się z czymś takim nie zetknęło