Do momentu jak byli w Pakistanie - było zabawnie (śmiałem się jak była scena jak doktorzy przedstawiali się sobie :D). Później jak przekroczyli granicę z ZSRR było już mniej zabawnie a bardziej film zszedł na wątki szpiegowskie i imitował sceny chociażby ze starych Bondów. Ale film i tak fajnie i lekko się oglądało. Chavy Chase jest świetnym komikiem. Dan Aykroyd nieco mniej, ale w duecie wypadli całkiem nieźle. Dziś takich filmów już nie ma, więc ocena 7/10 jest odpowiednia - mogę przymknąć oko na pewne wady filmu.