głównie dzięki Dan'owi Aykroyd'owi oraz Chevy Chase'owi...
Ten duet wymiata, komedia pierwsza klasa,rozbawia do łez.
A coś tam jest jeszcze po za nimi?? Chyba tylko Doktorzy :)
Doctor, doctor zapada w pamięć. Gdyby nie oni to filmu by nie było to raczej oczywiste ;D