To jak oglądać fabułę z gatunku książek Ludluma, czyli zamienić "wybitne" kino efektów specjalnych, pościgów na niedoceniane kino oparte na fabule, intrydze.
Prosta intryga ale jakże wciągająca, rozwiązanie przewidywalne ale dające satysfakcję z oglądania. Tu ważny jest klimat, gra aktorów, scenografia. Gary dajesz w Gary i tyle.