Ze zwiastuna łatwo można wyczytać, że Gary jest w wielkiej formie i ma ogromny apetyt na pierwszego Oskara w swojej karierze. W "Tinker, Tailor, Soldier, Spy", udało mu się stworzyć prawdopodobnie wybitną rolę.
Oldman w drugim zwiastunie, to stary szpieg. Wytrawny gracz. Całkowite utożsamienie się z graną postacią. I to od razu widać i słychać. "Hello Ricky" - zabójcze. Mam nadzieję, że Oldman upoluje coś na weneckim festiwalu.
Oldman już dawno powinien dostać Oscara... Choć nie uważam, że jedynie amerykańska nagroda jest wyznacznikiem prestiżu, to jednak dziwi mnie brak takowej na koncie tego genialnego aktora. Mam nadzieję, że ten film będzie pod tym względem dla niego przełomowy :)
Zobaczymy jak akademia za reaguje na film Malicka.. Jeżeli się spodoba możemy też mówić o Oscarze dla Pitta- również pierwszym w karierze i do tego jak najbardziej zasłużonym ! A rola Oldmana w Leonie Zawodowcu, to coś czego nie można przegapić ! Wyśmienita kreacje, od tego momentu go pokochałem.. Niestety od paru lat pcha się do słabszych ról. Mam nadzieje że to będzie film, który będzie światowym hitem i da sławę i może Oscara Oldmanowi.
Co do Oscarów to czy to będzie Pitt czy Oldman będę bardzo zadowolony !
Wolałabym aby Oldman dostał Oscara a tak pozatym Brad Pitt ma juz na swoim koncie wiele nagród min.Złoty Glob.A Oldman nigdy jeszcze nie miał nominacji do Złotego Globu czy Oscara.Może w końcu jeden z moich ulubionych aktorów zostanie doceniony przez akademię.
"Kto będzie lepszy" okaże się już w lutym. Poza tym trzeba zobaczyć filmy z ich udziałami bo za ich dawne dzieła akademia nie przyzna nagrody. Znając życie, żaden z nich nie dostanie. Gary Oldman wręcz musiał dostać Oscara za rolę w Leonie, niestety Akademii nie przypadła do gustu jego rola, bo nawet nie dostał nominacji,
racja oni, maja również ogromne szanse ;) a Fassbander ostatnio gra naprawdę klasowo i myślę, że zostanie doceniony bardzo niedługo :)
Nie Fassbender, nie DiCaprio, nie Pitt (a Mortensen to raczej drugoplanowa rola). Przecież Oldman wyraźnie powiedział w zwiastunie: "Now is the time" :)
Telegraph 5/5
"We’ve never seen Oldman like this before, and he’s simply stunning: his soliloquy about his only meeting with his counterpart, the Soviet super-spy Karla, is so engrossing you forget to breathe... The best compliment to pay Tinker, Tailor, Soldier, Spy is to affirm that it does what every great film can do: it makes your heart pound, gets your pulses racing and sends your brain cells into overdrive."
Już po pokazach próbnych gra Oldmana była bardzo chwalona przez widzów. Niektórzy uważają, że to jego najwybitniejsza rola. Jutro w Wenecji oficjalny pokaz "Druciarza, krawca, żołnierza, szpiega" (wybaczcie, ale polskiego tytułu sobie nie wyobrażam) i jeżeli film zbierze pozytywne recenzje, a gra Oldmana zyska aplauz, to szanse Anglika na zdobycie nagrody dla najlepszego aktora Festiwalu w Wenecji znacznie wzrosną. A później, to już pewnie wiecie, co zostaje do zgarnięcia :)
Oho, zaczyna się :)
Empire, 5 gwiazdek na 5:
"Oldman’s performance is most eloquent and expressive in his fluent command of body language. The set of his shoulders and his posture, the occasional adjustment of his spectacles, tell you precisely what’s going on in Smiley’s mind".
Na RT same pozytywne recenzje. Ponoć Alfredson bardzo dobrze sprawdził się jako reżyser. Wniósł do filmu wrażliwość europejskiego twórcy i potrafił zbudować napięcie. Strzałem w dziesiątkę okazała się obsada. Wszyscy na swoim miejscu, na czele oczywiście Oldman.
Hmmm, robi się ciekawie.
Nie nie, pokaz był już wczoraj i to po nim zaczęły napływać recenzję, min. te cytowane przeze mnie. Natomiast numer Empire z recenzją filmu jest dostępny już od minimum paru tygodni. Tak czy siak, to będzie chyba najlepiej oceniony film roku.
Na ocenę redakcji Filmwebu poczekamy przynajmniej do dzisiejszego ranka.