A skąd pomysł, że byli kochankami. Właśnie skończyłem oglądać ten film i nie zauważyłem tam żadnej o tym wzmianki.

A jeśli chodzi o to dlaczego zabił przyjaciela to powiem szczerze, że też jest to dla mnie nie do końca jasne. Mogę się tylko domyślać, że chodzi o złość na osobę, której się ufało. De facto Bill wystawił Jima w Budapeszcie, więc motyw zemsty jest prawdopodobny.

Scena z imprezy MI6 gdzie Bill w wymowny sposób patrzy na Jima (koniec filmu)- stąd przypuszczenie że byli kochankami.

Raczej pomyślałem, że rozeszły się ich drogi, ale pozostał sentyment i wspomnienie dawnej przyjaźni, coś na kształt obojętnej sympatii.

film jest dość wierną ekranizacją książki i tam oni są kochankami, sceny w filmie też to sugerowały, ale reżyser zrobił to tak, że na początku wyglądało to na przyjaźń

Scena z imprezy w Cyrku z długim, wymownym spojrzeniem faktycznie sugeruje, że coś ich łączyło. Ponadto scena, w której Connie Sachs pokazywała Smiley'owi zdjęcie Billa i Jima mówiąc "Byli nierozłączni". Scena, w której Bill po wpadce w Budapeszcie przeszukuje mieszkanie Jima i znajduje to zdjęcie, a następnie je chowa. Rozmowy Jima z okularnikiem imieniem Bill. Ponadto Bill był wątpienia gejem, wszak prosił by Smiley zakończył za niego związek z jego dziewczyną i chłopakiem.

no to raczej był bi...

Racja, zauważyłem błąd już po wysłaniu posta.

może został zmuszony do tego i była to ostatnia posługa byłego agenta, który przyczynił się do śmierci agentów na wegrzech. najpewniej byla to egzekucja, bo przeciez rozprawy sadowej podwojnemu agentowi nie beda robic.

ale dlaczego akurat miał to zrobić Bill?
Bill ostrzegł Jima przed wyjazdem do Budapesztu, więc - skoro jak Jim przyznał Smileyowi Bill wiedział, że on jest kretem musiał mieć świadomość, że generał w Budapeszcie ujawni imię Jima albo Jim poinformuje Karlę o tym.
Po nieudanej akcji to przecież Jim uratował Billa i dizięki niemu wrócił do Anglii i mógł się zakonspirpować. A oficjalna wiadomość o tym, że Jim jest zdrajcą co zmienia?

Wycofuję się z mojej poprzedniej teorii. Zabicie kogoś, kto informował ruskich ma sens ale dopiero po szeregu przesłuchań, żeby zorientować się co zostało przekazane wrogom. Dużo bardziej prawdopodobna wydaje mi się teoria, że Jim go zabił na mocy ich własnych umów i ustaleń (jeśli kiedykolwiek wpadnę, zabijesz mnie). Byli bliskimi przyjaciółmi i faktycznie Bill jako Kret pewnie wpłynął na swoich ruskich kolegów, żeby oszczędzili Jima w Budapeszcie. Myślę, że w ten sposób spłacił swój dług wobec Jima albo dotrzymał słowa/umowy.

Moim zdaniem angielscy agenci na Węgrzech nie zginęli, ale zostali pojmani żywcem (Smiley powiedział Jimowi, że "wszyscy wpadli"). Nie jest to wyraźnie powiedziane w filmie, ale wydaje mi się, że mieli zostać wymienieni za Billa (powiedział, że w Moskwie będzie mu brakować krykieta). Jeden kret w zarządzie MI6 byłby wart nawet kilkunastu szeregowych agentów.

Wczoraj drugi raz widziałem "Szpiega", ale nadal nie mogę rozgryźć czemu Jim zabił Billa. Od początku wiedział, że jest kretem. Musiał też wiedzieć, że to przez Billa akcja w Budapeszcie zakończyła się katastrofą. Coraz bardziej skłaniam się ku teorii, że pomiędzy Billem a Jimem istniała umowa - jeżeli ten pierwszy wpadnie, drugi dokona na nim coś w rodzaju eutanazji. Pod koniec filmu wyglądało przecież na to, że Bill czekał na Jima, a jak go zobaczył z karabinem nie uciekał, tylko pozwolił mu spokojnie przeładować i wycelować. Tylko czemu Bill wolałby zginąć, niż pojechać do Moskwy, gdzie zapewne podjęto by go z honorami? Może jak Karla był fanatykiem i wolał zginąć niż poddać się i pozwolić na wymianę agentów?

Mam pytanie do tych, którzy czytali książkę - czy jest tam ujawnione szefem którego wywiadu radzieckiego jest Karla? KGB czy GRU?

Typowe zacieranie sladow. To jest piramida, Bill byl tylko pionkiem, przypuszczalnie nigdy nie mial byc glowna wtyczka Moskwy. Pytanie: kto wiec nia byl.

W książce Generał z którym miał się spotkać Jim w Czechach (a nie jak w filmie na Węgrzech) był tak naprawdę osobą podstawioną przez Karlę żeby Kontrola połknął haczyk. Ale od początku.
Kontrola zaczął się domyślać że wśród nich jest Kret i zaczął grzebać. To dało do myślenia Hajdenowi (Kretowi) który powiadomił Karlę i uknuli całą intrygę z Generałem jako osoba która chce zdradzić tożsamość Kreta. Tzn. Generał, nazywał się Stevczek istniał ale były to tylko dane na papierze dla Kontroli. Kontrola spotkał sie z jednym agentem w Austrii(mogę się mylić co do kraju) i agent ten przedstawił się jako łącznik Generała który chce przejść na drugą stronę. Tożsamość Generała była tak przekonująca że Kontrola połknął haczyk i wysłał Jima po to żeby odebrał wiadomość z pseudo kreta. W Czechach Jim oczywiście nie spotkał się Generałem, wojsko urządziło zasadzkę. Jim został postrzelony i przesłuchiwany. Cała akcja miała na celu zdyskredytowanie Kontroli który został wywalony z wywiadu i wkrótce zmarł na raka. A całej sprawie ukręcono łeb.
Co do motywu Jima. W książce nie jest powiedziane kto zabił. Ale można się domyślić że był to on. Byli z Billem przyjaciółmi i w książce jasno sugeruję sie że byli kochankami. Zazdrość? Nie, to by było zbyt płaskie. Bardziej to zdecydowało że Bill zdradził idee którym obaj kiedyś hołdowali, poczuł sie zdradzony jako przyjaciel.

Wszystkie hipotezy niezłe, ale ja mam jeszcze inną.
Zabił przyjaciela, żeby oszczędzić mu tortur w Moskwie:)

Za to że go wystawili w Budapeszcie? Po postrzale i przesłuchiwaniach uczucia mogą zblednąć :)

też jestem za teorią, w której zabija go z litości, aby oszczędzić mu tortur, o ile pamiętam Bill wspomina, że będzie torturowany przez ludzi których sam nauczył jak to robić...

Raczej chodziło mu o anglików, którzy go przesłuchiwali przed wydaleniem do Moskwy.