bardzo mi sie podoba klimat w jakim reżyser utrzymuje film. Świetna muzyka i choreografia.
Nawet przeciągnięte sceny świetnie sie przyjmują. Nie mniej jednak, odnoszę wrażenie, że
stopień zagmatwania fabuły został podwyższony ponad konieczność. Może nie jestem
Sherlockiem, ale do najgłupszych chyba nie należę, a mimo wszystko ledwie udało mi sie
poskładać wszystkie elementy układanki po zakończonym seansie. Rozumiem chęć
zmuszenia widza do myślenia, ale w tym przypadku trochę przesadzano moim zdaniem.