Choć panuje (ostatnio) obsesyjna moda na tzw. przyznawanie się do oglądania wyłącznie
supermądrych filmów, uczciwie przyznam, że film istotnie niezły, niemniej żadnych ekscesów,
subtelnych wycieczek intelektualnych, etc. nie wzbudził, bo i po co...;-)
SZPIEG to ekranizacja znanej powieści Johna La Carre, która wyszła spod ręki Tomasa alfredsona (autoraznakomitego horroru POZWÓL MI WEJŚĆ).
SZPIEG to kino kryminalne osadzone w duchu lat 70-ych i 60-ych XX wieku. Ważniejsza od pościgów i strzelanin ()których tu nie uświadczymy) jest duszna atmosfera oraz sama...
Typowy film o angielskim wywiadzie opowiedziany z typową wyspiarską "flegmą". Tak naprawdę mało "akcji" dopiero ostatnie 30-40 minut filmu rozwiewa pewne wątpliwości kto jest kim. Rola Oldmana dobra, ale czy na Oskara to już inna kwestia. U mnie (naciągane) 7 na 10.
ci agenci to tak na prawde nie wiadomo czym się zajmowali
straszny ciężarowiec, akcja wartka jak krew z nosa...
KOMPLETNIE nie wiadomo jak ta hisotra sie skonczyla, kto byl kretem, kto byl agentem, kto finalnie przejal wladze i KTO rzadzi dzis wywiadem brytyjskim. Biorac pod uwage, ze calosc jest na faktach mozna tylko podziwiac subtelnosc wywiadu rosyjskiego.
cala pozostala reszta beznadziejna. Film dla politycznych onanistow, lub urzednikow niskiego i sredniego szczebla jako instruktarz na czas kryzysu, w jaki sposob i kogo gora bedzie wypierdzielac... beznadziejny, bez zadnego tempa, nudny, zagmatwany, zal kazdej wydanej zlotowki na bilet i minuty straconej na seans.
jedno pytanie: jak kontroller dowiedzial sie o krecie? w filmie zabraklo przeslanek do jakiejkolwiek teorii na ten temat. wyglada na to, ze mial jakies swoje zrodla informacji, ktorymi nie dzielil sie z nikim. wiarygodne zrodla.
Jak dla mnie film dobry, ale te zachwycające recenzje mnie zmyliły. Wiedziałem jakiego typu jest to kino, aczkolwiek byłem trochę znudzony oglądaniem. Prawdę mówiąc przez połowę filmu nie wiedziałem "o co kaman" oprócz tego, że jest ktoś taki Kontroler, Szpieg i Smiley.
Jak dla mnie trochę chaotycznie pokazano...
chociaż najbardziej powaliła mnie muzyka i zdjęcia. Śmieszy mnie tylko porównywanie tego do bajki z Bondem :)
dlaczego? pomijając już brak nominacji w kategorii aktora drugoplanowego (chociaż wszyscy zagrali fenomenalnie), gdzie za scenografię albo kostiumy? mało jest tak klimatycznych filmów, a nie doceniono tego
Numer jeden jeśli chodzi o nudę wiejąca z ekranu.Po co kręcić taki badziew?sie pytam no po co?Ani to rozrywkowe ani nie skłania do myślenia,po piętnastu minutach ma się ochotę wyłączyć telewizor.To się nadaje do torturowania w więzieniach zamiast izolatki musisz obejzec ''SZPIEGA'' nie blagam tylko nie...