Rozmowa w samochodzie Jerzego i jego kumpla na temat kobiet i aut utkwiła mi głęboko w
głowie, a wam? Ogólnie film bardzo dobry, szczególnie podobał mi się motyw przyczyna ->
skutek
Bo ta rozmowa naprawdę ma głębokie znaczenie i jeśli ktoś powie, że to nieprawda, to jeszcze mało przeżył :)
------ SPOILER ------
"najgorzej jak się nie zorientujesz o co chodzi..."
czyli tak ogólnikowo sens:
najlepiej wyczaić czy woli sedana czy jakieś sportowe coupe, jak powie ze coupe to wiadomo, jak to przyznał sam aktor, że w piątek to nie chce siedzieć spokojnie w domu i jeśli marzysz o niej jako o żonie, to może być różnie
za jakiś czas zapytać, czy woli spokojną jazdę i lekkie kołysanie, czy raczej wgniecenie w fotel, pisk opon, prędkość, jak powie, że to drugie, to znaczy, że na pierwsze pytanie o sedanie, trochę skłamana i prędzej czy później może jej się zamarzyć odrobina szaleństwa... "prędzej czy później jakiś kolega, albo szef ją zacznie wozić" czyli na taką też trzeba uważać
pozdrawiam :)