Zdjęcia to mistrzostwo. Reżyseria też pierwsza klasa, trudne to musiało być.
Wałbrzych jawi się jako prowincjonalne miasteczko co prawda w Polsce, ale z jakimś ciepłym, kojarzącym się wręcz z bałkańskim klimatem.
Ale scenariusz jest do kitu, film o niczym. Taki dodupizm można by bardziej, albo mniej opiowiedzieć, wyszło nijako. Może właśnie o tą nijakość tutaj chodzi, ale jakoś to do mnie nie przemawia. Ziew!
10/10 za zdjęcia!