opowiadać jakąś historię w sposób ciekawy i wciągający. Wtedy mówimy, że oglądnęliśmy dobry kawałek kina.
Niestety Sztuczki momentami ciągną się narzucając widzowi spoglądanie na zegarek. Dobrze zostało przedstawione biedne życie małego miasteczka i chęć wyrwania się z tej beznadziei poprzez wytrwałą naukę i poszukiwanie pracy. Fajne też były motywy z zabawami młodego chłopaka patykami. Ale niestety to nie pomogło w polepszeniu całości. Dostrzegłem symboliką obecną w filmie np. żołnierzyki jako obrońcy, gołębie, czy przekupywanie losu (tytułowe sztuczki). Jednak gdyby to jeszcze zostało podane w bardziej interesującej formie.
Nie myślcie, że tylko krytykuję. Dla mnie ten film po prostu był zbyt monotonny.