Tutaj udało się uchwycić właśnie to "coś", pomimo najprostszych środków i przedstawienia najprostszej historii film po prostu urzeka. Jest pozytywny i wzruszjacy, nawet Wałbrzych jest w nim w pewnien sposób bajkowy.
Jest też bardzo oszczędny w dialogach i nie ma w ogóle przerysowania emocji - zero patosu i zagrań "poniżej pasa" - wspaniałe kino w najczystszej postaci.
Właśnie dialogi - na to zwracam uwagę - w kilku momentach może za dużo filozofii (rozmowa rodzeństwa przed sklepem i obserwowanie ojca czy pójdzie do matki) - ale ogólnie są wspaniałe, bardzo subtelne i świetnie wyważone.
Są takie chwile, sytuacje, kiedy po prostu słowa nie są potrzebne.
W tym leży moc tego filmu.
To świetny kawałek kina, i takie kino zawsze obroni się samo, bez zbędnych słów ;).