nie ma co sie czarowac. film jest tak slaby jak cala reszta polskich filmow ostatnich lat. pomijajac juz nude, ktorej sie spodziewalem po rownie porywajacym "zmruz oczy" (ktory faktycznie przyprawial nawet o ich mimowolne zamkniecie). ale filmem artystycznym, ambitnym z zalozenia, nie moze rzadzic zasada deus ex machina. zadnej logiki. zadnych emocji. jedyny plus to zdjecia. i scena kiedy stefek zatrzymuje pociag - jedyny slad ze pan jakimowski ma jakiekolwiek pojecie o rezyserii. bo o scenariuszach chyba nie ma zadnego