zwykle nie ogladam takich rzeczy i jakby mi ktos opowiedział o czym ten film jest, pewnie bym go nie chcial zobaczyc. wyladowałem w kinie przypadkiem i naprawde miło sie zaskoczyłem. swietna pordukcja, taka która po opuszczeniu sali długo zostawia usmiech na twarzy a oglądając ją nie smiejesz sie do rozpuku, tylko banan nie chce zejsc z ryja przez te 90 (czy ile tam) minut. polecam, pieprzyć filmwebowych malkontentów, którzy kolejny raz spodziewali sie bergmana.
pełna zgoda, film jest jak dla mnie genialny, a ta scena gdzie jest mnóstwo ericów jest po prostu bombowa :D no i oczywiście oryginalny Cantona " I'm not a man. I am Cantona. haha" masakra :D a że jeszcze jestem kibicem united to po prostu nie mogłem nie polubić tego filmu :)
Zgadzam się, świetny film. A to wejście policji, no wystraszyli mnie :P nie spodziewałem się ich wtedy gdy się robi kawę he he :) Ogólnie film zawiera to co powinien mieć : przesłanie,humor,dramat,prawdziwe życie, marzenia. Oczywiście i końcówka,nie za słodka a w sam raz. Mówi to były kibic Realu i były kibic piłki. Eric, bardzo pozytywnie :)