Naprawdę kiepski film, a najbardziej psuje go odtwórca głównej roli-Lucas Black: drętwy, sztywny, można by powiedzieć zarozumiały, jak by mu się nic nie chciało. Absurdalny scenariusz!!! Chłopak przyjeżdża do Tokio uciekając przed amerykańską policją (śmiech na Sali) i próbuje zacząć inne życie, bez problemu idzie do tamtejszej szkoły w ogóle chyba umie pisać i gadać po japońsku, wyrywa tamtejsze japoneczki i jest git!! no bo raczej z powodu jakiegoś tam przerośniętego chłoptasia (który nie wygląda na 17lat jak to jest w filmie tylko na więcej bo tak rzeczywiście jest! TAK!!– irytujące!!) Nikt nie będzie nagle gadał po angielsku, no jakoś na jego szczęście wszyscy w filmie mówią poprawną angielszczyzną, dzieci szybko się uczą:)) Bajka dla dzieci!!! 17-latek popierdala jak szalony samochodami bez problemu umyka policji, jest odosobniony, prawie nie ma rodziny wszyscy się go wyparli chyba, w dupie ma szkołę woli samochody, choć uczęszcza to tokijskiego „liceum” chyba można by tak rzec i już na pierwszej lekcji ma na oku japoneczkę. Szkoła w Japonii po japońsku hmm.. a przejdę ją z palcem w dupie!!! No i ta mafia japońska „Jakuza” - tu już mi się nie chce rozpisywać nad kolejnymi absurdami w tym filmie dla niepełnoletniej młodzieży. Nie wspominając już o tym czarnym Twinkie którego gra jakiś tam Bow Wow. Co to by był za film bez idiotycznie wydurniającego się murzyna, który niewiadomo jakim cudem popierdala se samochodzikiem po Tokio.
W ogóle film to jest to, to jest git! Imprezki, wyścigi, samochody, Jakuza, Tokio, totalny luz wszystko w dupie!
Jedynie mały plus daje za zakończenie, min. za to że film się kończy:)), oraz że w końcowej scenie chyba lepszej niż cały film pojawia się Vin Diesel.
6/10
E tam! Lepsza od dwójki. Cbyba najwięcej tutaj mieliśmy pokazanych
popisów na autkach ;p Można obejrzeć - a Black, dobrze pasuje w tych
klimatach...