Miała być jeszcze jedna część FF po 10, ale to więcej niż pewne w mojej ocenie, że będą jeszcze dwie. W 11 odsłonie nie zobaczymy w ogóle ekipy Toretto, tylko film będzie oparty na Decardzie i Hobbsie i ich konflikcie z Dante. Wydarzenia rzecz jasna w tym samym czasie. Dopiero w 12 części zobaczymy komplet postaci i finałowy bój z wrogiem. Takie moje wrażenie po dzisiejszym seansie 10. Nie wiem tylko jaką rolę odegra tutaj jeszcze Cipher, bo gdzieś ciężko mi uwierzyć, że stanie się członkiem rodziny.