Po czym wnioskujesz, że "smarkacz" ? ;) Nie rozumiem ludzi takich jak Ty, którzy życzą sobie "by coś nie powstało", a co Ci do tego czy coś powstanie czy nie?
Skoro uważasz coś za gniot to nie oglądaj, a jak chcesz nazwać coś gniotem to najpierw obejrzyj. :)
Miłego dnia.
ps. nie chciałem nikogo urazić
Ta produkcja jest niczym innym jak stekiem zespolonych ze sobą scen akcji, plus kilka znanych twarzy, potrawką dla mas, nie mających w sobie nic oprócz akcji i zwrotów akcji. Tworzenie ery transformersów
A Twoja wypowiedź ugadza użytkownika, nie produkt, Stąd "smarkacz", smarkaczu. Umiej odnosić się do temat.
Jakby miała być nad wyraz "wyczerpująca". To byś nie zrozumiał. "Staruchy" oszczędzają energię. Szczeniackie pogadanki były w przedszkolu :)
Nie na darmo powstał termin "Snowflake", z ang. mniej więcej, słaba jednostka której urażone emocje są najstraszniejszym co ją w życiu spotkało itp, itd. tyczy się to Ciebie jak i Moderujących(ale oni w sumie mają wytyczne a ja pisałem komentarz w stanie który pozwala mi nie pamiętać owej treści :D)
Przepraszam, nie ma czegoś takiego jak "urażone emocje", są tylko emocje, źle się wyraziłem. Te "Snowflake'i coś czują, nie umieją tego zdefiniować lub zrozumieć źródła tego odczucia. Ale jedyne co wiedzą to że im to nie pasuje. Reagują tak jakby, instynktem, automatycznie, tak jak....wiadomo co. A wiedząc że konsekwencje nie będą wyciągane, lub wyciągane przykładowo lub sporadycznie, tym bardziej dają przykaz swym "instynktom do działania". Wyszło jak wyszło. Nie sądziłem że tak długie.