Tyle że nadal uważam, że wgniata w fotel i nie żałuje że poszedłem na niego a nie na jakiś
inny "nudny" film. Tutaj chociaż większość rzeczy jest tak nieprawdopodobna, wydaje się aż
tak głupia, że "ociera się o geniusz". To trzeba zobaczyć, też myślałem, że ta seria nie ma
przyszłości, a po (nie oszukujmy się) słabej czwórce, byłem pełen obaw. A jednak ten film
jest warty każdych pieniędzy, aktorzy bawią się na ekranie, efekty są całkiem niezłe, a na
całą tą przesadę i prostą jak budowa cepa fabułę przymykamy oko. Z pewnością nie jest to
zakończenie serii, 6 będzie na pewno, liczę, że akcja będzie miała miejsce w Tokyo ;)
A ja mam nadzieję, że powłóczą się jeszcze po świecie ;] Bo jeżeli teraz miało by być Tokio, to oznaczało by śmierć i usunięcie z fabuły Han'a (pamiętajmy, że Dominic dotarł do Tokio dopiero po śmierci Hana, wcześniej ścigając się w Europie i kontynentalnej Azji)