Fast Five przypomina mi współczesny western z kowbojami przemierzającymi na swoich
rumakach przez pustynne drogi. Lecz tutaj zamiast koni mamy konie mechaniczne a kowbojami
są złodzieje napadający na pociągi. Do tego wszystkiego dochodzi twardy i nieustępliwy szeryf -
Hobbs, którego zadaniem jest złapanie najbardziej poszukiwanych kowbojów i doprowadzenie
ich do sądu. Mamy tutaj strzelaniny i ucieczki piesze jak i samochodowe. Mamy jedną porządną
bijatykę miedzy kowbojem a szeryfem i ostatni wielki skok na 100 mln $ dzięki którym wszyscy
wykupią sobie wolność.
Jest to nie tylko historia o złodziejach i szybkich samochodach ale także o przyjaźni i rodzinie.
Piąta część serii Szybkiej Rodzinki jest dobrym filmem aby usiąść sobie wieczorem przy piwku i
chipsach wraz z przyjaciółmi czy rodziną.