masz calkowita reacje, ostatnia scena przechodzi ludzkie pojecie, ode mnie rowniez 5.

Mnie ostatnia scena również rozśmieszyła, ale powiedzmy sobie szczerze - kto ogląda takie filmy z nadzieją na realizm? To film akcji, przy których wyłącza się myślenie i ogląda efekty.
Osobiście zauważyłem praktycznie wszelkie anomalie fizyczne, ale co z tego? Dodatkowa porcja komizmu w filmie, a ogólnie jest to jedna z najlepszych odsłon filmu.

Fakt tylko że film jest zakwalifikowany jako: Kryminał, Akcja. A nie science-fiction czy fantazy.

Bo film nie kwalifikuje się ani do Sci-fi, ani do fantasy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fantastyka_naukowa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fantasy

Chyba pomyliły ci się groteskowość produkcji z filmami opierającymi się głównie na braku jakiegokolwiek realizmu.

Ten film jesat "mocniejszy" niż Władca Pierścienia w wesji porno !
Czegoś takiego od wielu lat nie widziałem ...

To po co oglądaliście? Jesteście masochistami? Po ostatnich 4 częściach mogliście sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać. Jednak zamiast siedzieć przy filmach dokumentalnych albo publicystycznych, gdzie jest 100% realizmu do porzygania, to postanowiliście się jednak męczyć seansem tego filmu.
Naprawdę nie rozumiem. Po co oglądacie filmy, które was tak frustrują? Ja nie oglądam filmów, które wiem, że mi się nie spodobają. Czasem źle trafię, ale po 4 częściach jakiegoś filmu na pewno bym wiedział, czego się spodziewać.
Bo jeśli tylko oglądacie dla pisania takich tematów zbliżonych tematowi na forum o Transformersach, w którym autor miał pretensję, że film o wielkich robotach z kosmosu nie jest realistyczny, to radzę wam sobie darować 6 część. Dla świętego spokoju nas wszystkich. :/
Nie mówię, że nie macie prawa do komentowania, ale wkurzają mnie ciągłe komentarze o braku realizmu, ponieważ mało kto z ludzi, którzy decydują się oglądać takie filmy tego realizmu oczekuje. Oglądaliście film, w którym od początku było wiadomo, że będzie kiepsko z realizmem, a potem wypisujecie oczywistość, która była wiadoma jeszcze przed premierą. To jest śmieszne. :D

Hahaha ;) Zgadzam się w 100 % a , poza tym ona nie była wtedy w 9 miesiącu ciąży tylko w 1, może 2 a wtedy można robić praktycznie wszystko , więc to wcale nie jest takie ogromne " fantasy"