Co najbardziej mnie ujelo w filmie? To, ze tworcy nie skupili sie na dwoch modelach,
ktore graja glowna role,
ale na kilku. Przede wszystkim scena z sejfem (sorry za maly spojer ale widac bylo to w
zwiastunach), ktory ciagna dwa Dodge'y Charger'y SRT, dalej pozostajac w koncernie -
policyjne pieciodrzwiowe Dodge'y Challenger'y. Rodem z Tokyo Drift pojawia sie na
chwile w drifcie w magazynie tegoroczne Subaru Impreza STI, oraz lekko stuningowane
Porsche 911 GT3 RS. Smaczku dodaje na chwile ulubiony woz Torreto - Challenger z '70
oraz swietnie zmodyfikowany starutenki Datsun Skyline GT-R takze z 1970 z
kierownica umieszczona po prawej stronie (japonska wersja), ktory prowadzi w
poczatkowych scenach Brian. Tworcy konsekwentnie trzymaja sie tego, ze bohaterowie
maja swoje ulubione wozy. Datsun Skyline to pradziadek Nissan'a Skyline GT-R (woz
Briana z poprzednich czesci serii) oraz nowego Nissan'a GT-R (ktorym sciga sie Brian
pod koniec filmu), natomiast Torreto w finalowym wyscigu ma aktualnego Challenger'a
SRT w takim samym kolorze jakim jezdzil poprzednio. Ponadto Han, jak na Japonczyka
przystalo w koncowych scenach jedzie Lexusem LF-A po niemieckiej autostradzie. W
filmie pojawiaja sie jeszcze
dwa Koenigsegg'i, ktore bajecznie wygladaja na tle tropikalnych widoczkow;-)
PS: Szkoda jedynie Chevrolet'a Corvette StinGray, ktory 'utonal' podczas spektakularnej akcji. To moj ulubiony muscle