Osobiście uważam że film wgniata w fotel. Na świeżo po wyjściu z kina jestem oczarowany:) Ale jednak scena w której dwa "dodże" ciągną przez całe Rio kilkunasto lub kilkudziesięcio tonowy sejf zakrawa o farse:) I oczywiście scena na moście w któej Dom rozwala wszystkich w samobójczej próbie :) Ogólnie jednak jestem bardzo zadowolony. Wreszcie doczekaliśmy się też w tej serii dobrego i w miarę wyszukanego humoru:) Fabułą się wypełnia kolorem i naprawdę świetnie zrobione że wybrano aktorów z poprzednich części do tej "ekipy" Doma:) Pozdrawiam
oczywiście że film jest baardzo przekoloryzowany, ale taki to już gatunek. jeśli ktoś lubi ten typ, to mu to nie przeszkadza. w tym i mnie. bajka bajką, ale twórcy potrafią tak sprytnie ze sobą spleść że nie widzę niedociągnięć czy naginania praw fizyki. choć mało realny to już kultowy. fajna muzyka, troszkę humoru, ciekawe postacie ;D pozdrawiam!
odcięcie się od realizmu i codzienności to jest to co mnie przyciąga do tego filmu. dla mnie by mogli tymi dwoma autkami Mount Everest wyszarpnąć i i tak by mi się podobało ;) realizm w tym momencie przegrywa z chęcią zobaczenia czegoś naprawdę efektownego. a realizm był, jak po kinie wyszłam na parking xD i zobaczyłam nasze autka... xD to mi się troszkę smutno zrobiło... xD
Film motywuje... Może nie do takiego życia - nie jesteśmy nieśmiertelnymi ludźmi i chodzącymi farciarzami, żeby pozwalać sobie na coś takiego - ale przynajmniej do pracy na samochód podobny do jednego z przewijających się przez film ;) (Challengera z pierwszej części to szczególnie chciałbym się "dorobić"... a właściwie dorobić się Challengera i samemu przebudować na takie monstrum ;D )