7,4 186 tys. ocen
7,4 10 1 186375
6,8 26 krytyków
Szybcy i wściekli 5
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli 5

Fabularnie przecież ani dwójka ani trójka nie mają nic wspólnego z pozostałymi odsłonami. "Za szybcy za wściekli" poza tym samym bohaterem i niewielkimi nawiązaniami do części poprzedniej (czasem przewijają się dialogi o puszczeniu Torretto), wiele nie łączy go z resztą. "Tokio Drift" to już w ogóle kompletnie wyjęte z kontekstu. Gdyby nie epizodyczny występ Vina Diesiela, nic by nie tłumaczyło z jakiej paki ten film jest nazywany "Szybkimi i wściekłymi".

Dopiero czwórka kontynuuje historię poprzednika (czyli tak naprawdę pierwszych "Szybkich i wściekłych). Zresztą w ogóle nie rozumiałem, jak można było wcześniej rozbić jeden z najlepszych duetów aktorskich ostatnich lat. Dlatego nie uważam, że Fast Five to odcinanie kuponów, tylko zwieńczenie trylogii filmów (już mówiłem, że dwójka i trójka nie powinna być łączona z resztą - tym bardziej że oba te filmy są po prostu żałośnie słabe) i w sumie fajnie będzie popatrzeć na kolejne przygody Doma i Briana.

ocenił(a) film na 7
Freeman47

Cobyś nie napisał to jest/będzie 5 część :)
1. Szybcy i wściekli 2001r
2. Za szybcy, za wściekli 2003r
3. Szybcy i wściekli: Tokio drift 2006r
4. Szybko i wściekle 2009r.

Freeman47

Żałośnie słaby to jesteś być może Ty, Freeman47. Tokyo drift łączy z poprzednikami choćby taki drobny szczegół jak ogólnie tematyka wyścigów i postać Han'a. Co daje ciągłość postaci Han'a w 'czwórce'. A Za szybcy za wściekli poza też tematyką wyścigową i świetnymi scenami wyścigów - (nie dorównującymi Tokyo Drift'owi i tak btw) karmi widza ciągiem dalszym z historii Brian'a, co na pewno bardzo ciekawiło fanów Szybkich i Wściekłych. Więc jeśli twórcy postanowili dodać takie elementy do serii to wybacz, ale na pewno nie Tobie krytykować to... ;)

ocenił(a) film na 7
fagaza33

Mylisz się i to strasznie. "Tokyo Drift" NIE ŁĄCZY postać Hana, tylko Han łączy TD z resztą. Stworzyli tę postać, żeby jakoś wytłumaczyć, dlaczego nosiło ono tytuł "Szybcy i wściekli". Bo poza Hanem i Domem to jest zupełnie obca historia. Pewnie w "Fast & Furions 6" dołączą do obsady tego młodego i wtedy można będzie powiedzieć, że TD ma więcej wspólnego z serią, ale na razie tak nie jest. Na razie jest tak, że TD to najzwyklejszy, robiony najprostszą drogą wyłudzacz kasy, który też nie spełnił swojego zadania (patrz: wpływy z biletów).

Z kolei "Za szybcy za wściekli" nie kontynuują historii Briana, tylko opowiadają osobną historią. Bo ja tam nie widziałem, kontynuacji jakiś wątków z poprzednika, poza drobnymi nawiązaniami. To tak jak odcinki seriali. Mają tych samych bohaterów, ale każdy opowiada o czym innym i nie jest związany z pozostałymi. To też przykład robienia czegoś byle jak, byle gdzie, byle z kim, żeby tylko zarobić. "Za szybcy..." to film zupełnie głupi, bez fabuły, bez scenariusza, bez klimatów, z płaskimi obojętnymi mi bohaterami, dennymi dialogami, czy wspomniałem już że tu w ogóle nie ma fabuły???

Dopiero czwórka jest dalszą kontynuacją historii bohaterów, rozwija wątki z części pierwszej, itd. To czwórka jest pełnoprawną kontynuacją historii bohaterów i którą wreszcie da się oglądać. Słabsza od jedynki, ale przynajmniej nie powoduje odruchu wymiotnego. Dlatego ja uważam, że pełnoprawni "Szybcy i wściekli" składają się dopiero z dwóch części, a kręcona jest trzecia, proste?

Freeman47

Dobrze, że podobnie jak ty nie uważają twórcy serii.

YoKe

Oj Freeman47 radze ci obejrzeć wyszstkie czesci od początku najlepiej w tej kolejnosci:

- Szybcy i Wściekli - kiedy Dom zostaje wypuszczony przez Briana;
- Za szybcy za wsciekli
- Szybko i Wściekle - Ten z 2009
- Szybcy i wsciekli Tokio Drift.

I jak masz juz porównywać filmy bądź serje to zacznij to robić z kreskówkami.

ocenił(a) film na 10
vegeticon

i do tego obejrzyj prolog Za szybcy Za wsciekli