Trochę mniej muzyki, która zawsze rządziła, trochę mniej panienek, które zawsze widza
rozgrzewały no i mniej tych rewelacyjnych bryk które się ścigały. Powiem wam że "piątka"
straciła swego danweeeego klimatu jednak nie ma co marudzić. Jest to już dobra sensacja
samochodowa z znanymi aktorami z wszystkich części ( ale jak się ucieszyłem jak
zobaczyłem japończyka z Tokio Drift:)).
Fast Five to po prostu dwie godziny dobrej sensacyjnej zabawy dla każdego widza.
Polecam
Ocena: 6,5/10
Ja się ucieszyłem jak zobaczyłem Dewayne Johnsona, he, he, he. Ten gość powinien zagrać z Arnoldem w piątym Terminatorze. Najlepiej w reżyserii Jamesa Camerona. Poza tym Fast Five to chyba jedna z najlepszych, jak nie najlepsza akcja 2011 roku. Narka.
Super film akcji, może nie jest już tak przepełniony autami, panienkami i niema tego klimatu, ale akcja jest super.
Hm....z tego względu że jestem dziewczyną to mnie akurat panienki "które zawsze widza rozgrzewały" nie bardzo interesowały,natomiast aktorzy obsadzeni w roli glównej(wiadomo o kogo chodzi) taak ! ;d.
Akcja jak na piątą część była rewelacyjna,chociaż moim zdaniem jedynka to była najlepsza częśc ze wszystkich. ; )
Według mnie to jest największy zarzut tego filmu - nie ma klimatu poprzednich. Te wyścigi zawsze były czymś konkretnym, a tu... zrobili z tego zwykły film. Mimo to uwielbiam serię, więc solidne 7 się należy. I zgadzam się z Robaczkiem, że pierwsza część była, jest i będzie (?) najlepsza! A Tokio podobało mi się najmniej ;)
Ja wczoraj zaliczylam wszystkie czesci i tak sie nimi podjaralam (nie ukrywam ze czesc 3 po prostu przewinelam bo to nie to samo bez glownych bohaterow) ze jak bedzie 6 w kinie to bede szla nawet i sama:):) Swietne kino akcji i pomimo ze jestem kobietka to powiem szczerze ze bylo milo popatrzec na te wszyskie zgrabne tyleczki;);) Swietna muza, genialne samochody (nie moglam sie napatrzec na Subaru po tuningu - takie male marzenie) oraz najprzystojniejszy facet w ostatnim dziesiecioleciu (jak dla mnie) Paul Walker. Nie mam do czesci 1,2,4,5 zadnych zarzutow i te kilka niezbyt realistycznych scen, na ktore i tak bylam przygotowana, nie popsuly mi frajdy z ogladania. Serdecznie pozdrawiam