Przeciez niektozi polacy maja lepsze samochody niz byly w Fast Five.

tak Ci się tylko zdaję

Wymien mi ktore auta z fast five uwazasz za cudenka.

Proszę:
Chevrolet Corvette Grand Sport
Nissan Skyline (może to nie cudeńko ale podoba mi się)
Nissan GT-R
Dodge Challenger
Dodge Chargers SRT
Subaru STi
Lexus LFA
Koenigsegg CCX

Moim ulubiencem jest Nissan GT-R. Jesli chodzi o samochody ktorych nie spotkasz na naszych drogach to jest oczywiscie Koenigsegg CCX i Lexus LFA. chociaz LFA byl w Polsce do sprzedania na Allegro.

Chevrolet Corvette Grand Sport a to widziałeś u nas w Polsce? ;o

No oczywiscie ze tak nawet na autotrader jest do sprzedania w Gdyni.

Mam inne zdanie od Twojego. Moim zdaniem to najgorsza ze wszystkich części. Jak dla mnie przekroczone zostały granice dopuszczalnego absurdu. Scena "uprowadzenia" samochodów z pociągu, auto wpadające do wody z dużej wysokości i bohaterowie wychodzący z niego bez szwanku - dla mnie było to niejadalne. Fabularnie również mnie nie powaliła. Praktycznie nie znalazłem w niej nic poza świetnymi, jak zawsze, efektami specjalnymi i ogólnie bardzo dobrą, tak jak w poprzednich częściach realizacją. Mam jednak wrażenie, że film został zrobiony na siłę i obawiam się, że z kolejnymi częściami będzie podobnie.

No co ty spoko film a akcja z tym sejfem masaryczna:)

Mnie nie powalił. Ale byłoby nudno gdyby wszystkim podobało się to samo.

Jedyne co było masakryczne w akcji z sejfem to głupota i absurdalność tej sceny.

Czasami ludzie oczekują coś więcej od filmu akcji a to właśnie było "coś" więcej:)

Jeśli tym "coś" są absurdalne sceny, które są niemożliwe (fizycznie, nie dlatego, że są bardzo trudne czy wymagają nadludzkiej sprawności - te sceny nie mają prawa bytu - praw fizyki nie zagnie nawet największy kozak; chyba, że oglądasz xmenów, ale wydawało mi się, że ten film miał być realny) to ja dziękuje bardzo.

niestety zgadzam sie, ze film nie powala

Ja się zgadzam. Takie poczucie humoru, to coś co kocham. Może akcja czasami była absurdalna, jednak nie przeszkadzało mi to w gapieniu się na ekran.

Przyzwoity film, zmierza w kierunku "włoskiej roboty", tylko że jak się robi taką sensację to powinno być bardziej realnie. Śmieszne było rozpoznanie twarzy przez komputery nawet w maskach:) I sporo innych rzeczy. Spodziewałem się więcej jeżdżenia samochodami a nie planowania napadu na posterunek (jak już poszli tą drogą to film powinien być bardziej realny). A tu mamy skoki do wody z 500 metrów i nic, no i na początku Walker przewraca autobus swoim mały autem:).