Han to postać wzięta z "Tokio Drift", które nijak ma się do właściwej serii "Szybkich i wściekłych". Ani Vin Disel, ani Paul Walker nie chcieli zagrać w trzecim filmie, a ten odniósł porażkę finansową, dlatego reżyser nakręcił czwórkę i piątkę (i pewnie wkrótce nakręci szóstkę), które są kontynuacją pierwszych dwóch części i w ogóle nie uwzględniają wydarzeń z "Tokio Drift".
Co z tego, że Han umarł w "Tokio Drift" a w ostatnich dwóch częściach jest, skoro one nie mają związku?
{SPILER}
I przestańcie debile pisać w tematach, że okazuje się w scenie po napisach końcowych, iż Letty jednak żyje i na tym będzie się opierać fabuła szóstki. :P
Nie rozumiecie, że Tokyo Drift to film wyprzedzający czasem wszystkie inne? Wszystkie inne częsci dzieja sie przed Tokyo driftem, dlatego Han żyje
Chronologicznie Tokio Drift jest ostatnie, tak mi się wydaję :) I co do twojego spoilera, w napisach końcowych (bo czekaliśmy z kumplem na nie) Eva Mendes mówi do Dwayne'a Johnsona: "Do you believe in ghosts?", pokazując mu materiał śledczy z jakieś napadu, na którym widnieje zdjęcie Letty. Co oczywiście nie znaczy, że fabuła szóstej części będzie tego dotyczyć.