Z jednej strony wiem, że filmy akcji w ostatnich czasach mają spełniać właśnie takie cechy: ma być dużo efektów, dużo pościgów, strzelanek, itd. Ma być "szybko", "wściekle", miejscami kompletnie bezsensu. Dużo krzyków, wypadków i wybuchów. Ok. Ale z drugiej strony- bez przesady. Te filmy sprawiają wrażenie jakby były kręcone dla totalnych pustaków, kompletnie bez żadnej refleksji. To jest już po prostu dno dna.