naprawde miłe zaskoczenie , solidne kino akcji , ogląda sie z przyjemnoscia
Do du.py. Nie da się wytrzymać 10 minut. Zaraz na początku mnie zemdliło jak kilkutonowy autobus wykoleił się o osobówkę nie robiąc "mu" krzywdy. Ponadto w autobusie powinny być same trupy. Dno.
nie DNO tylko KINO AKCJI (efektownej akcji) , jak chcesz dokument albo film popularnonaukowy to National Geographic oglądaj :]
jednak widzowie zarowno w polsce (filmweb) jak i na swiecie (IMDb) maja odmienne zdanie , wszedzie ten film ma ocene powyzej 7 , czyli dobry, wiadomo ze nie jest to arcydzielo czy film przelomowy ale nazywanie go gownem to gruba przesada, masz prawo do swojej opinii ale w takim razie ciekawe czego spodziewales sie po tym filmie ? jest to kino akcji i ocene nalezy rozpatrywac w tej konwencji i na 7/10 spokojnie zasluguje , natomiast to co piszesz jest tym bardziej zastanawiajace gdy sie popatrzy na oceny jakie wystawiasz i mamy tam film napakowany rownie bezsensowną akcja Resident Evil Afterlife ktoremu dales 7 :] w tym momencie dalsza dyskusja staje sie bezcelowa. ps. wg. ratingu pg, film jest od 13 lat. pozdrawiam
Stary temat, ale go odświeżę, bo miałem to samo spostrzeżenie co Ty.
Nie jestem fanem serii, ale ta część jest wyjątkowo porządna.
Na prawdę bardzo fajny, lekki film.
Oglądałem wszystkie części oprócz Tokio Drift. Chcę stwierdzić, że Szybcy i Wściekli 5 to kino dla Mężczyzn, którzy lubią Motoryzację oraz dobrą, solidną akcje. Obawiałem się najgorszego, że 4 część może popsuć wszystko praktycznie zero wyścigów, ale za to efekty, akcje są po prostu perfekcyjne. Dobrzy Aktorzy i ten Fight pomiędzy Dominikiem a Luke Hoobs
Dokładnie, a Tokio Drift to nawet lepiej sobie odpuścić, bo to zdecydowanie najgorsza część serii.
Mogło by jej w ogóle nie być, bo i tak się fabularnie nie klei z resztą filmów.
Walka Vin vs The Rock to najlepszy moment tego filmu. Przyznam, że czekałem na ich pojedynek już od kilku lat i wreszcie się doczekałem.
Witam, mnie też ciężko nazwać fanem serii , widziałem jedną z pierwszych części i już ledwo ją pamiętam, ostatnio usiadłem przed TV do Tokio Drift ale nie zdzierżyłem do końca :( Za to czepiania się cz.5 zupełnie nie rozumiem, jest to solidne i co najważniejsze nie obrażające widza rozwojem akcji czy dialogami kino akcji , a że lekceważy prawa fizyki ? Cóż to przyrodzony element kina akcji.
Ogląda się płynnie i bez większych zgrzytów a to najważniejsze w takich produkcjach. Naprawdę dobrze zrobiony film.
Również (jak zauważył mój przedmówca)+ za spotkanie Dominika i Luka , dwóch twardzieli kina akcji oko w oko.
Pozdrawiam
Ja widziałem wszystkie części, choć Tokio Drift również nie wytrzymałem do końca, ten film skomentowałem powyżej, w odpowiedzi do Twojego przedmówcy.
Krytyki tego rodzaju filmów za brak realizmu też nie ogarniam. To tak, jakby krytykować słonia za to, że nosi trąbę na twarzy. Toć słonie tak już mają.
Vin Diesel, The Rock, Tyrese Gibson - doyebali tutaj konkretnie. Brakuje jeszcze tylko Jasona Stathama (dzisiaj przeczytałem na tym portalu, że Statham właśnie odmówił udziału w 6 i 7 części Wściekłych. Szkoda, bo by pasował) i Clive'a Owena, ale oni się już spotkali w innej perełce, o której dyskutowaliśmy na odpowiednim forum. Swoją drogą na tamtym forum jakaś gigantycznie przeolbrzymia liczba postów wystrzeliła. Z tego co tak pobieżnie poczytałem to mogę powiedzieć, że było w dużej mierze tak klasycznie, filmwebowo - sympatycznie, kulturalnie jak hooy i na najwyższym poziomie :-)
Tak tak, ponoć mają je kręcić jednocześnie, było/jest o tym na głównej stronie FW.