Jak dla mnie to w miejsce Briana powinien być Cody Walker (jako brat Briana i hołd dla samej postaci Paula), a Sean też mógłby spokojnie dołączyć do ekipy ;)
Oczywiście Brian występowałby nadal w filmie, kiedy to Dom dzwoni do niego po radę ;P
I wtedy Toretto przypominałby sobie czasy wspólnych akcji :)

Plus Natalie Emmanuel jako damska wersja Teja :P

A Mr. Nobody to jak dla mnie będzie Ojciec Dominica. Wtedy wykorzystają sceny nakręcone w siódemce gdzie był Ojciec Doma.

A o tym wszystkim dowie się Owen Shaw, który wyjdzie ze szpitala, odbije z więzienia Deckarda i razem ruszą do New Yorku,
aby policzyć się z Kurtem Rusellem i wtedy wezwany zostanie Dom z ekipą :D


Trochę ciężko teraz coś wymyślić na temat fabuły, bo zawsze reżyser zostawiał nam "wiadomość" o czym będzie następna część.
Teraz na brak zarysu fabuły wpłynęła pewnie śmierć Paula, a może i po trochu zmiana reżysera.

Takie ot moje luźne bardzo przemyślenia :P


Co Wy na to ? :)

Pozdrowienia dla fanów serii :)))

Statham jako czarny charakter o nie !!!!!!!!!!!!!
Mogli by 8 nakręcic w Polsce :)
Mamy autostrady :)

Pomyśl ile kasy np. Amber One zarobi oO 30 zł na całej długości i te wszystkie samochody... może funduszu F&F8 nie starczyć żeby opłacić trase do Gdańska a nie mówiąc już o trasie Poznań Warszawa.

Skoro hindusi z Bollywood mogli nakręcic scenę pościgu na budowanej autostradzie a wcześniej zmienić trochę ruch autobusów w stolycy to i oni mogą

iwojslaw, ale przecież już w pierwszej części było mówione, że ojciec Doma zginął w wypadku w Chargerze, którym później jeździł Dom.

Owen wyjdzie ze szpitala, pomoże uciec Deckardowi i razem wezmą się za Doma. Oczywiście dadzą dupy jak to zrobił Deckard w 7.

Deckard na pewno powróci jednakże myślę że powinno to nastąpić dopiero w 9 części. Niech dadzą trochę odpocząć od niego.

I niech coś mu wyjdzie (tutaj było tak ostro, że powinien ktoś z ekipy znowu zginąć, zwłaszcza patrząc na "rywala", Sthatham nie powinien się godzić na to że nikogo nie zabije w filmie). Mogliby zabić Briana, Mię i dzieciaki na wakacjach. Don by sobie nie darował że w 7 części nie posłuchał rady Hobbsa i "spudłował", a raczej wywalił strzelbę. Napędzany chęcią zemsty na Owenach po drodze nagrabiłby sobie u wielu innych Bad Assów i byśmy mieli kolejne części....bo niby co część mówią, że już kończą, ale logicznie jeszcze się coś znajduje (chociaż tutaj walnięcie po prostu straszniejszego brata byłoby już zbyt tanim manewrem gdyby nie to, że nawiązali do tego już w tokio drift), ale będzie to coraz trudniejsze.

Niech nie uśmiercają już z rodziny nikogo. Za dużo osób i tak już odeszło. Han (to było wiadomo że odejdzie, Gisele, Vince, jeszcze zabrali Rico i Santosa). A jeszcze po śmierci Paula odeszła postać Briana i Mii. Tak naprawdę został tylko Dominic, Roman, Tej, Letty i prawdopodobnie zostanie z nimi Ramsey i dołączy Shaun.

Moim zdaniem to Owen w 6 części zabił/okaleczył więcej osób niż Deckard w 7. Owen przecież jaką demolkę zrobił na autostadzie a gdy uciekał formułą i wysadzał słupy po czym budynek/parking (czy jak to nazwać) zawalił się wraz z policją. Deckarda było bardzo mało w siódemce. Pojawiał się i znikał nikogo w sumie nie zabijając. Nie mówię o ekipie ale o zwykłych ludziach czy policjantach. W wieżowcu w Abu Dhabi też zamiast kogoś zastrzelił to tylko obezwładnił dwóch ochroniarzy i to tyle. Nie pamiętam czy on w ogóle kogoś zabił oprócz tego co pokazali rozróbę w szpitalu i jak podał granat jednemu z komandosów.

Kiedy ktoś mówił że to ostatnia część?

"Rodzina" tak na koniec zawsze mówi, że już koniec z takim życiem.

Owszem wielu zginęło, ale można uznać, że nawet Hobbs dołączył do rodziny, jest wielu chętnych do dołączenia. Tutaj była przesadna rozwałka by nikt nie zginął, chociażby Ramsey mogła, albo ten drugi informatyk (tej?) i ona by go zastąpiła.

Liczyłem bardziej że dodadzą do ekipy Toretta kilku ludzi, którzy by im pomagali w jakichś tam sprawach i że oni zginą no ale nie dostaliśmy tego. Ramsey by mogła ale gdyby zabrakło Teja to już też by było inaczej. Długo budowali całą historię od 2001 roku. Od tamtej pory Rodzina się powiększała by na koniec zmalała. Mam nadzieję że powróci chociaż jeszcze kiedyś Leon z pierwszej części.

''Rodzina tak na koniec zawsze mówi, że już koniec z takim życiem.''
Ale ludzie też zawsze mówią że z czymś kończą a ile razy powrócą do tego. Dominic chciałby zakończyć takie życie ale co ma zrobić jak dawne życie ściga go cały czas i ciągle znajdują go nowe problemy. W 6 części mówił że przestanie ścigać Owena jeżeli ten pozwoli odejść Letty.

Rico i Santos chyba nie zostali uśmierceni z tego, co pamiętam. Było tylko pokazane w szóstej części, że byli w kasynie. Nic poza tym.

dotychczas pokazali już wszystko więc akcja powinna się przenieść na orbitę okołoziemską lub przynajmniej na księżyc/marsa

Van Diesel walczący z Godzillą i Rodanem w swoich amerykańskich muskularnych samochodach.

Wspólny wróg jednoczy... Z chęcią zobaczyłbym jakiegoś gościa, który nagrabił sobie u Doma, a i z Decardem miał na pieńku (poprzez zabójstwo jego brata w szpitali lub jeszcze gdy był w jednostkach specjalnych) i wówczas dołączenie Decarda do ekipy... Choć Statham tak średnio wyglądałby w tej ekipie. Gdyby był trochę młodszy to mógłby kiedyś w remake'u zagrać Torreto :D

Statham w tym filmie nie stanie się tym dobrym. Na to się nie zanosi Ten film wtedy byłby jednym wielkim kiczem, na który nikt by nie chciał iść do kina. Tak przy okazji nigdy nie zapomni o tym co zrobili z jego bratem i zawsze bedzie chciał zemsty. Wątek Vince'a ciągnie się już za długo.

Powinni powrócić do korzeni z pierwszej części, tzn. do nielegalnych wyscigów, lecz na to się nie zanosi. Z pierwszej części nic już nie pozostało. Nie chciałbym aby ósemka była powtórką 7, czyli walka z Stathammem.
W tej części wybudzi się z śpiączki brat S. Tym razem on bedzie chciał hipotetycznie uwolnić brata z więzienia, a Vin będzie miał za zadanie jemu przeszkodzić. To będzie pomyłka. Taka fabuła jest prawdopodobna.
Ten film z pewnością nie zarobi aż tyle ile 7. Połowę z tego może osiągnąć.

Ludzie będą chodzili do kina na kolejne części ze względu na sam tytuł. Poza tym, moim zdaniem, przy piątej części F&F w końcu stało się tym, czym powinno być od początku, czyli na maksa przesadzonym kinem akcji.

A ja bym chciała żeby Owen wyszedł ze szpitala, uwolnił brata z paki i razem ruszyli na ekipę Doma. Rozwalanka jak zawsze po całym świecie i na końcu Decard ginie (marna postać grana przez marnego aktora - on wogle do Szybkich nie pasuje) a Owen ucieka nie wiadomo jak i nie wiadomo gdzie. Potem 9 część powrót do korzeni tak żeby widz myślał, że ekipa Doma dała sobie spokój i już tylko się ścigają (żadnej śmierci, ewentualnie ktoś ze znajomych ginie, ale nikt z Rodziny). No i 10 część, w której Owen Shaw wraca, ma zakładniczkę i szantażuje Doma. Oczywiście zakładniczką żeby była moja ulubiona postać - Giselle :) - i wyjaśnienie, że jak spadała z samolotu to ktoś tam z ludzi Shaw'a ją złapał (do samochodu czy coś",ale ona uderzyła się w głowę, była długo nie przytomna, potem rekonwalescencja itp. (coś jak z Letty, ale bez utraty pamięci). No i wiadomo, pelna akcja, bo Dom z resztą rodziny chcą odbić Giselle, ale nie tracić nikogo ze swoich ludzi i nie chcą przystać na żądania Owena.
Heh :) Ja to tak sobie wyobrażam. Brakuje mi Giselle i to bardzo. W 7 wcisnęli Ramsey - nudna postać, a aktorka na siłę kreowana na seksowną chociaż wcale taka nie jest. Giselle, Letty i Mia są milion razy seksowniejsze od Ramsey. A co do Briana. Grał w Szybkich od samego początku. Uwielbiał tą serię i nie chciał rezygnować z grania w Szybkich. Dlatego właśnie uważam, że jego brat dalej powinien wcielać się w rolę Briana. W hołdzie Paul'owi i dla jego fanów.

Podoba mi się to co napisałaś.Też bym tak chciała ale gdzieś czytałam że w 8 ma się pojawić Angelina Jolie ciekawe czy to prawda

Mam nadzieję, że to tylko plotki. Nie lubię Jolie, więc ciężko byłoby mi obejrzeć 8kę.

Lekka operacja plastyczna dla Briana i nie było by problemu w grze dalszej :P

Moim zaniem do ekipy Doma powinien dołączyć Vin Sorento z Superfast i reszta ekipy Vina,oraz Niezniszczalni,aby pomścić wszystko i wszystkich.Akcja mogłaby się dziać na Naboo wraz z rycerzami okrągłego stału i Jedi.Ekipa mogłaby zapobiec Vader:Reaktywaca.Sądzę że Moirfeusz też miałby co robić w kolejnej odsłonie tego dzieła(oczywiście wraz z Neo i Terminatorem)......