A ostatnia (jedna z ostatnich) scena z "F9", robi z mózgowia empirycznie stąpającego po świecie widza coś na miarę ,,zbukowiałej jajecznicy". Otóż bodaj Tyron i Ludacrisowy jegomość, napotkali w obszarze orbity okołoziemskiej (w tym swoim pseudostateczku) prawdopodobnie załogę ISS, a załoga ta na ich widok z niemałym zdziwieniem w głosie powiedziała: ,,czy oni nie wyglądają jak Minionki?". Ależ wtedy śmiechłem. Aż miło! No po prostu... Mein Gott! ,,Łattta Fak!".