5,2 29 tys. ocen
5,2 10 1 28842
4,8 25 krytyków
Szybcy i wściekli 9
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli 9

Stare poczciwe FaF opierało się na nielegalnym tuningu i wyścigach, łobuzeria, kradzież, łamanie prawa, walka z policją. I na tym powinno się wszystko opierać. Odkąd rozgromili jakiś samolot wszystko zaczęło się sypać, czołgi, samoloty, łodzie podwodne, jakieś oko boga. Po co? Ja jak widz tego kina chcę klasyki a nie nowoczesności która do niczego nie prowadzi.
I nie chodzi o to, że Paul Walker był niezastąpiony - choć dla mnie był. Chodzi o fakt, że pierwsza i druga część to najlepsze serie. Wychowałem się na łysym Hiszpańcu i Amerykańskim Blondasku. Dlatego bez niego ten film "rdzewieje". Z radością patrzyłem jak znajomość Spilnera rozwija się z Domem, Romem czy innymi bohaterami. Byłem ciekaw co ich czeka dalej. A potem zamiast dalej przedstawiać ich przygody zaczęto wprowadzać gwiazdy kina jak Dwayne czy Jason tudzież Tony Jaa.
Zamiast skupić się na prostocie znowu kombinują. Co będzie w 9 części? Znajdzie się ktoś lepszy od Cyber i polecą w kosmos promem kosmicznym? Znowu będą zagrażać synowi Doma? Znowu nie będą mieszać Mii i Brayana? Czy może wykorzystają śmierć aktora i uśmiercą go również w filmie aby Dom z ekipą mógł dokonać zemsty? Eee tam.

aspire36903690

Zwiastun 9 części wygląda nieźle - mam nadzieję, że 9-ka będzie dużo lepsza od 8-mki.
Link do zwistunu:
http://alltube.pl/film/zwiastun-fast-furious-9-2018/63698

ocenił(a) film na 6
aspire36903690

Jakby dalej opierało się na nielegalnych wyścigach, było by to strasznie nudne.

aspire36903690

@aspire36903690
Racja i nie racja. Niestety ktoś z odpowiedzią mnie wyprzedził, że w końcu by się to znudziło. Zgodzę się do tematu technologii, jeżeli mówisz też o rzeczywistej. Seria traci smak z każdym kolejnym dołączanym do niej filmem. To tak jakby do Władcy Pierścieni zrobić 6 części, bądź więcej. Wyobrażacie sobie 6 części WP?
Co do reszty nie ma sensu się w to za bardzo wczytywać. Siąść przed fotel, jeżeli film nie jest wart zejść z fotela, wstać do komputera, napisać ładną przejrzystą recenzję dla przyszłych widzów i dać solidną niską ocenę. Nie ma co do tego podchodzić sentymentalnie. Ja przynajmniej tak mam po obejrzeniu setek filmów, a część z nich, spora część nie została oceniona, bo wolałem szybciej o danej produkcji zapomnieć niż jeszcze nagradzać ją choćby 3-ma dobrymi gwiazdkami na filmwebie.