PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=772936}
5,1 26 666
ocen
5,1 10 1 26666
4,5 13
ocen krytyków
Szybcy i wściekli 9
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli 9

Szybcy i Wściekli osiągnęli już apogeum beznadziejności fabularnej. Jestem w 100% pewien, że proces pisania scenariusza wyglądał tak, że miano kilka punktów:
- Ma być lot w kosmos,
- Samochód-tarzan,
- Epicka walka z 300 chłopami vs Don
- Zwalenie budynku pojazdem
- Powrót Hana
- Udramatycznić historie Don'a
...
I usilnie dopisano do tego historię.
Fabuła jest nieciekawa, pędzi na złamanie karku waląc wybuchami i kliszami. Głównego antagonistę widać może przez 10 minut filmu, tak samo jak "Cyfer". Brat Don'a, jest niewyobrażalnie drewniany, i zatrudniono go, chyba tylko ze względu na przetestosterowaną twarz Johna Ceny, który sprawdza się jako aktor jednie w komediach.
Wątek jest płaski, po raz kolejny atak hackerski, który będzie jeszcze lepszy niż jak ostatnio.
Odegrają kilka tanich tekstów, które brzmią tak beznadziejnie bezpłciowo, że miałem ochotę rzygać. Don stwierdza, że nie będzie w tym uczestniczył, ci go przekonują by uczestniczył, ale on nie... potem ten jednak się przekonuje... kurdę, w pięć minut filmu!
Pierwsza akcja to głupota za głupotą, no chyba nikt mi nie powie, że Pearce uciekający, a potem strzelający z kałacha, był emocjonalny czy badass jak "Niezniszczalni", scena wyglądała żałośnie, otaczają go i nie mogą go trafić z pięciu metrów, on rozwala 12 z pięciu metrów, strzelając z chyba 100 nabojowego magazynka AK. Scena na minach, beznadziejna. Scena z Tarzanem-autem, niby ładnie wyglądała, ale fabularnie beznadziejnie!
Następny splot wydarzeń, to kupa. Coś tam bohaterowie wymyślają. Rzucają się po świecie... Dochodzą do wniosków tak beznadziejny sposób, że miałem dość!
Ta bójka, to może w Matrixie by przeszła, Don ma siłę 5000 koni mechanicznych rozwalając pociągnięciem betonowy blok i rozwalając 20 chłopa. Nie wspominając o jego parapsychicznych możliwościach, chodząc po przeszłych wydarzeniach bo wpadł do wody, co miało wygladać dramatycznie.
Hana przywrócono, a że, twórcy uznali, że wątek utraty pamięci będzie już przechodzony, dano go jako "ochroniarza" dla dziewczyny, która jak było widać... wcale tego nie potrzebowała. Ale wiadomo, w takim filmie, każda laska to mokry sen piwniczaka-gangsta. Czyli bije, strzela, jeździ a do tego wygina się jak w klubie gogo i ma twarz supermodelki.
I nastało i to, lot w kosmos autem, wyglądało to w sumie, najlepiej w całym filmie...
Starcie Jacob vs Don, wyglądał jak wielka pochwała "męskości" Vina Diesla, by ten mógł się lansować jakim to jest samcem alfa. Logika postaci, Vin przez 8 części mówi o rodzinie i zasadach, by się okazało, że przez cały ten czas, był jednym wielkim hipokrytą.
Żarty to już było dno, one-linery które były beznadziejne, nawiązania do popkultury, po których chciało mi się przejechać rozgrzanym pogrzebaczem po bębenkach usznych. Logika danych wydarzeń potrafiła się wywracać, w dosłownie w tej samej scenie. I Wszystko pisane pod Vina Diesla, który uważa swoją postać Don'a, za uosobienie męstwa, dominacji, i szczytnych wartości jak rodzina.
Postacie nie mają już charakteru, to chodzące style, które kiedyś miały osobowość. Bo Don'a jedyne co definiuje, to drewnianość, biały podkoszulek, łysina i naszyjnik. Letty, wciąż udająca ostrą babkę, mimo wyglądu cioci z getta.... itd.
Jedyna osoba, która tutaj miała olej w głowie to Roman Pearce! Bezbłędnie punktując wydarzenia... przez co był ofiarą żartów od "inteligętnych" czyli Parker'a i Ramsey. Pearce idealnie, podkreślał durnowatość i oderwanie wydarzeń, a ci, rzucali głupi żart, co miało być takim pstryczkiem w nos dla wszystkich co mają coś do powiedzenia na temat głupot się tu pojawiających....
Wszystko było dosłownie kupą.
2/10
Zostawiam sobie 1/10 na FF10 i FF11, które poziomem debilizmów, przebije pewnie i to.

ocenił(a) film na 3
Bilet95

Ja napisze krótko. Film przekracza wszelką skalę absurdu. Począwszy od naparzania się z cała armią przez jednego człowieka, kończąc na latających samochodach i jeżdżących w pionie. Powinien być filmem science fiction bo nie ma w nim nuty realności. To już dla mnie Rambo był bardziej realistyczny niż to.

maciej86opp

Zapomniałem dodać jeszcze o fakcie. Że całą fabułę oparli na poszukiwaniu Pana Nikt, o którym zapominają z czasem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones