Obejrzałem go chyba z 50 razy albo więcej i za każdym razem tak samo mnie zachwycał.
Najlepszy film o samochodach i jeden z lepszych filmów akcji. No i oczywiście najlepsza część całej serii, w Tokio Drift podobały mi się tylko te 'driftowane' sceny, dwójka była za bardzo bajkowa, a czwórka to już zupełnie inna bajka.
oj taak musze ci przyznac racje film ten bedzie przechodzil z pokolen na pokolenia ale czegos mi tam brakowalo nie wiem czego realizmu?
gdy pierwszy raz oglądałem po prostu masakra spełnienie dziecięcych marzeń ^^ filmowi jedynie brakuje realizmu w kradzieżach towaru z TIRów jakaś grupa szalonych akrobatów i przy ty świetnych kierowców mogła by się tym zajmować :P