Zupełnie jakby ktoś usilnie chciał połączyć motywy z filmów "Na fali" i "Mad Max". I choć owe filmy pozostaną niezapomniane, tak ten nadaje się tylko do chwilowego zabicia czasu. Innymi słowy nie wnosi on zupełnie nic - wszystko to już było, a samym klimatem do obrzydzenia przypomina jakieś "Młode wilki" bądź inny filmek w podobnym stylu. Zupełnie mnie nie przekonał - to po prostu kolejna "superprodukcja" rodem z USA stworzona conajwyżej dla dzieci którym nigdy nie było dane ujrzeć prawdziwie wartościowego kina. Moja ocena - 4/10.