a tak pozatym to najgorsze były reklamy!! :/;/;/;/;/
ja wole 2!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
żartujecie? "dwójka" była lepsza TYLKO I WYLACZNIE jesli chodzi o samochody, ale na tym koniec. Fabuła? naciagana. Niektore sceny tak nierealistyczne, ze aż slabo sie robilo. Jedynka miała swój klimat, opowiadając o środowisku ścigantów i w nim się rozgrywającym, a w "dwójce" dodali nie wiadomo po co mafiosa i dilera, którego trzeba bylo zamknac za kratkami. W sumie zrobił się z tego kolejny amerykanski sensacyjny filmik, przez to nie mogl stac sie kultowym i niepowtarzalnym jak 1 część. Scenarzysci zrozumieli chyba swój błąd bo "...:tokyo drift" dzieje sie już tylko i wylacznie wsród automaniaków. A poza tym zabrakło Dominica Torretto (Van D.) który tworzył klimat filmu. W "trójce", kimś podobnym był Han. Bo Paul Walker jakoś niespecjalnie się spisał. Nawet muzyka jest lepsza w pozostałych częściach ( w "trójce" cały soundtrack jest genialny). Wydaje mi się, że tym którzy poznali smak takich wyscigów i takiego życia też "jedynka" wydaje sie bliższa, choc oczywiscie moge sie mylic. W kazdym razie dla mnie "za szybcy" są najsłabszą częścią... pozdr