Dlaczego skłamała, że została pobita skoro w rzeczywistości wywróciła się uciekając przed psem?
Czy może to była tylko wizualizacja jej lęków?(goniący ją czarny pies)
Jej sny były mocno symboliczne.
Co tak naprawdę się stało z jej protegowaną? czy to był romans czy zakochana w swojej idolce zaczęła sobie dopisywać historie? W mailach z odmową rekomendacji były odniesienia dotyczące zachowania się na scenie
Co się stało z jej asystentką. Wiem, że liczyła na posadę... Ale czy to nie było tak, że tar było ciężko zrezygnować z jej asystentury, bo była wręcz idealna.
Mam wrażenie, że została mocno niezrozumiana podczas rozmowy ze studentami. I to nagranie było oktutną manipulacją. Ona chciała dać mu do zrozumienia, że twórczość nie powinna być interpretowana przez pryzmat życia prywantnego, płci, koloru skóry. Zadała wprost pytanie, czy chciałby, żeby oceniano jego działalność artystyczną przez fakt, że jest przystojnym czarnoskórym gejem. Fakt, dodała swoją ocenę. Dla kogoś z brakiem pokory (cyt. wychowanym przez social media) takie słowa mogą urazić. A zaczęło się od tego, że gościu nie chciał pracować nad Bachem (mam spore obiekcje do cancel culture, zwłaszcza wsteczną). I tu z Tar się zgadzam.
Film mi się bardzo podobał. jednak brakuje mi tutaj domknięcia poznawczego. upadła genialna dyrygent zrobiła reset i robi komercję. Ale czy to jest upadek? kiedy opisują jej dokonania mówili, że podejmowała się i realizowała w wielu dziedzinach i nie bała się kontrowersyjnych czy komercyjnych przedsięwzięć.
Czytam komentarze, że była narcyzem. A gdyby zamiast kobiety znajdował się mężczyzna. Czy też tak byście go oceniali? Czy, że była genialna i skupiała się na sztuce... Kiedy rozmawiała z fanką było czuć flirt, ale owa fanka nie była pasywna. Ludzie latali w okół niej, ale w gruncie rzeczy była miła, miała wszystko pod kontrolą, była po prostu chłodna i rzeczowa.
Naczytałam się różnych interpretacji po angielsku więc odpiszę ;)
Skłamała na temat psa, bo pobicie wzbudza współczucie (była zbyt dumna albo narcystyczna). Pies raczej był tylko w jej głowie, zresztą Olga skłamała, że tam mieszka.
Protegowana - możliwe, że łączył je romans, razem też z Francescą asystentką, bo wszystkie były razem w Ameryce Południowej. Możliwe też, że Krista odrzuciła awanse Tar. Czytałam trzecią możliwość, że była lepsza od Tar i ta bała się konkurencji. Pojawiła się teoria, że Olga znała Kristę z jakiegoś zespołu (?) dla młodzieży i potem Olga była w kontakcie z Francescą ( telefony) i chciały zdemaskować Tar.
Francesca bardzo liczyła na tę posadę, ale jeśli Tar ją odrzuciła to nie miała już nic do stracenia i udostępniła maile.
Ta fanka na początku - tutaj na 100% Tar musiała z nią spędzić noc, bo wróciła do domu z jej torebką, do której nie przywiązuje nawet wielkiej wagi, pyta partnerkę czy chce tę torebkę, była więc to jednorazowa przygoda z fanką. Ja miałam też wrażenie, że jej partnerka wiedziała, że Tar ugania się za młodymi kobietami, widać to było po jej twarzy na próbach jakby zauważała i myślała "oho, następna". W jednym podcascie też ktoś o tym wspomina. Obejrzałam film 2 razy i moim zdaniem Tar była drapieżnikiem.
Hmm musze ponownie obejrzec film, ale tez mam wrazenie ze przez studentow byla niezrozumiana- tylko jeden z nich wyszedl z sali. Tez to zrozumialem, ze chodzilo by porzucic swoje uprzedzenia i po prostu grac to co sama sugeruje (sama byla lesbijka i skupiala sie na utworach muzycznych, nie na przekonaniach czy artystach). Spodziewalem sie opryskliwej baby przed obejrzeniem, ale fakt byla...mila XD nawet dla swoich uczniow (do oceny kwestii romansow z nimi musze odswiezyc). Nawet jak komus cos wytykala to robila to kulturalnie, ogolnie to wybor Blanchett strzal w dziesiatke- wiztuozerka aktorstwa sprawdzila sie jako wirtuozerka muzyki:)