hej! postanowiłem umieścić opinię mojej siostry nt. filmu, ponieważ jest bardzo ciekawa. Sam jestem jego wielkim zwolennikiem i ulubieńcem, ale przeczytajcie co ma do powiedzenia moja siostra:
1. do połowy film jest dobrze zrobiony, ale później jest to już tylko pochwała śmierci, świadczy o tym zwłaszcza ostatnie zdanie, które jest sarkazmem
2. w momencie, gdy Cwalda powiedziała, że syn bardziej potrzebuje matki, ona źle wybrała, mogła wybrać dobrze i to wszystko naprawić, ale film dobitnie wskazuje, że to my determinujemy własny los, a tak nie jest - to Bóg decyduje, więc do końca nie decydujemy o wszystkim - to nie jest dopowiedziane
pozdrawiam!