zwłaszcza kiedy scenariusz jest tak ubogi
To twoja opinia. Moja jest zupełnie inna. A patrząc na ocenę,która powinna być wyższa choć najgorsza nie jest zgodzi się ze mną wiele osób.
IQ pitbulla i profixa jest wysokości oceny tego filmu. Nie biorą się za filmy z wartką akcją, bo nie nadążają.
Dla mnie film jest słaby i nudny. Ostatni samuraj jest dużo lepszym filmem.
W Step Up 2 jest dobra muzyka, efektowne sceny tańca oraz jest trochę akcji. Romans nie przyćmiewa całego filmu i nie ma długich scen, kiedy główni bohaterowie siedzą na łóżku i rozmawiają o niczym. Film jest zupełnie inny niż Tańczący z wilkami, więc nie wiem po co przytaczasz tutaj moją ocenę.
Napisałem, że film jest nudny i słaby (jeżeli chodzi a akcje i efekty), ale oceniłem go 3/10 bo posiada dobre strony.
Nie zamierzam już więcej dyskutować. Zupełnie inaczej pojmujesz hasło "dobra muzyka i kino". Doprawdy nie wiem, jak można porównać Tańczącego obsypanego tak licznie Oskarami do jakiegoś tandetnego Step up. To już nawet nie jest śmieszne. Nie odpisuj, bo naprawdę szkoda naszego czasu.
To ty wyskoczyłeś z tym Step Up wiec mniej pretensje do siebie, ja ich nie porównuje.
Film rzeczywiście trochę długawy, ale z drugiej strony pokazanie zaprzyjaźniania się z Indianami, poznawanie ich kultury nie mogło być przedstawione w ciągu 50 minut, bo ja miałabym w tedy wrażenie, że to wszystko jest dość sztuczne ;/ A tak to wszystko rozwijało się w swoim czasie itd i itp.
Taa...Jak ktos kibicuje cwel$i to za wysokiego ilorazu inteligencji miec nie moze;)Co do dlugosci "Tanczacego z Wilkami" to moim zdaniem jest ona w sam raz.Wole dlugi film podczas ktoego mozna sie wczuc w klimat niz film trwajacy ok poltorej godziny.Zanim sie rozkreci to juz jest koniec...