Dlaczego ona przez caly film jest taka rozczochrana i brudna? Nie moge na nia patrzeć. Tańczący taki czysciutki, ogolony, w upranej koszuli, Indianie również bez zarzutu, a ona jak kocmołuch.
Prawdziwe arcydzieło , klasyka kina i zapadający na długo w pamięci.Perfekcyjnie zrealizowany , wciągający od pierwszej minuty , poruszający i nie nudzący ani moment.A także świetny klimat , wyśmienity scenariusz , wspaniałe zdjęcia , fantastyczna muzyka oraz mistrzowska rola Kevina Costnera.Moja ocena 10/10 polecam...
więcejGdzieś widziałem ranking najlepszych słów zaczynających film. "Tańczącego z Wilkami" kończą natomiast jedne z najpiękniejszych słów w moim prywatnym rankingu.
"Tańczący z Wilkami! Ja jestem Wiatr we Włosach. Chcę, żebyś wiedział, że jestem twoim przyjacielem. Będziesz mi przyjacielem już na zawsze."
wybitny film, chyba najlepsza rola Costnera i najlepszy western w historii, doceniono w nim kulture indianska tak wysmiewana w stanach zwlaszcza w XIX wieku
Off topic!
Jeżeli ktokolwiek poprzez film "Tańczący z Wilkami" zainteresował się językiem Lakȟóta, to zapraszam na oficjalne forum Lakhota:
http://lakotadictionary.org/forums/index.php
oraz polecam nowy słownik Lakhota oraz książkę pt. "Reading and Writing the Lakota Language" autorstwa Alberta White Hat Sr....
Najpeirw troszkę poczytajcię DOBRYCH książek PRAWDZIWIE OPISUJĄCYCH INDIAN albo nawet sobie obejrzyjcie film " mały wielki człowiek' a dopiero WTEDY piszcie że indianie byli źli . OCZYWIŚCIE ADRESUJE TO DO TYCH CO MYŚLA ŻE INDIANIE BYLI ŹLI I TRZEBA BYŁO ICH ZABIĆ ŻEBY BYŁO GDZIE PAŚĆ KROWY Z KTÓRYCH POTEM SĄ DOSTAWY...
więcejW prawdziwym życiu ( nie w badziewnym filmidle ) samotny żołnierz przy pierwszym spotkaniu z Dakotami prawdopodobnie zostałby zamęczony na śmierć ( miał wszak mnóstwo przedmiotów które były atrakcyjne dla Siuksów ) .Wolę oszczędzić forumowiczom dokładnych opisów tego co Dakotowie z takimi robili .
o przyjaźni i lojalności różnych ludzi z odmiennych kręgów kulturowych.Miałem chęć przeniesienia się tam i odbycia z nimi tej przygody.
referencyjny. Film w swojej kategorii (dla mnie) nie do pobicia. Wszystko, włącznie ze ścieżką dzwiękową na niebotycznym poziomie. Szczerze polecam.
Widziałem ten film już kilka razy, za każdym razem z tą samą ciekawością i przeżyciami zastanawiające są dalsze losy tańczącego i pięści. Według mnie film jest arcydziełem kinematografii, przedstawia obraz jak ludzie powinni współżyć z naturą i dogadywać się ze sobą. Największym zaskoczeniem dla mnie podczas oglądania...
więcejOd razu zaznaczam, że bardzo lubię gatunek westernu, jednak w tym wypadku muszę stwierdzić, że film Costnera mnie zawiódł. Na pewno nie jest to zła rzecz, ale kiedy patrzę na listę nagród, jakie "Tańczący z wilkami" zdobył, to pukam się w czoło. Jest to zwyczajnie w świecie solidny western, z jasnym dla każdego...
Amerykanie tępili Indian jak szkodniki.Po obejrzeniu tego filmu mam taką refleksję że lepiej być biednym Polakiem niż Amerykaninem której bogactwo było budowane na krwi i cierpieniu.
Ech, to były dawne czasy kiedy kręcono tak wspaniałe, epickie filmy, jak chocby ten "Tańczący z Wilkami" Nie było wtedy jakiejś tam wymyślnej techniki cyfrowej, a ile było w takich filmach głębi, przekazu, samej w sobie kolorystyki.
A co dzisiaj się zmieniło? ot tyle, że mamy masę filmów, takie tam bajeczki kręcone...