Nie chcę się rozpisywać na temat samego filmu, gdyż z wcześniejszych komentarzy nie trudno wywnioskować, że jest fantastyczny. Chciałbym natomiast wspomnieć o muzyce, która wprost powala. Jest cudowna!!! Poza samą historią, chyba najlepszy element filmu.

Ten film to prawdziwe cudo!!!Wydawałoby się,że tego typu obraz może wywołać znudzenia,a jest zupełnie odwrotnie.Przepiękne plenery Stanów Zjednoczonych,przyroda,muzyka,znakomity scenariusz,i aktorstwo na najwyższym poziomie sprawia,że nie można oderwać się od oglądania."Tanćżący z Wilkami " to niezwykłe dzieło...

Aż dziw po latach, że Costner może być tak doskonały. To po prostu dobry aktor.

Najlepszy film Kevina Costnera, świetna reżyseria i aktorstwo. To że trwa 3 godziny w niczym nie przeszkadza, piękne ukazanie jak mocna może być przyjaźń w momentach których najmniej się tego spodziewamy. Super historia, obok " Bez przebaczenia" Eastwooda najlepszy dotychczas film tego gatunku.

Pamietam ze ogladałam film jak miałam 6 lat, takze musial byc wyjatkowo dobry skoro twarz keva pamietam do dzis

Film mówi o przyjaźni białego porucznika armii Stanów Zjednoczonych z plemieniem Siuksów. Znajduje on wśród nich spokój, przyjaźń, miłość oraz harmonię duszy. Zaczyna żyć w zgodzie z naturą, cieszyć się każdą nawet najprostszą rzeczą.Jest pełen dynamizmu i fascynuje fotografiami prerii..
Warto go zobaczyć!

nie lubie filmow o takiej tematyce ale ten film mnie ujal opowiesc pieknie pokazana wzruszylam sie warto go zobaczyc

fajny wzruszający film , zmuszający do refleksji i zastanowienia sie nad swiatem.

..ale sam tytuł dykryminuje go z grona moich najulubieńszych. JAkoś to głupio brzmi.......

Epos amerykanski, gdyz mowi o historii Stanow Zjednoczonych, o historii, ktora nie byla zbyt chlubna. Costner pokazuje tu przede wszystkim Indian i wsrod nich doszukuje sie ludzkich charakterow. Stara sie pokazac ta nacje, jako ludzi inteligentnych, dowcipnych i milych, ale jak zwykle bywa jest to problem ambiwalentny,...

To najlepszy film w swoim gatunku. Costner wspiął się na wyżyny swoich możliwości i stworzył coś naprawdę wyjątkowego. I pozostał tylko żal, że film mija tak szybko.

film spoko, polecam calkiem mily!!!! Lezka sie czasem kreci ale to chyba tylko dziewczynom co???

Dla mnie te 3 godziny mineły bardzo szybko i nie przeszkadzało mi że to tak długo. Naprawdę świetny film godny obejrzenia. Należy już do klasyki kina i należy mu się to.

Mimo ze Costner zagrał naprawde swietnie to od filmu wieje nuda.Jest zbyt dlugi i monotonny.Zato daje duzo do myslenia i wydaje mi sie ze jak na rezysera Costner wywiazał sie b.dobrze.Juz do historii przeszły takie hasła jak "tatanka":)))

Dla mnie "hymn na cześć dzikiego zachodu" - doskonała narracja, nowa legenda, świat który już nie wróci, tutaj otwiera się przed nami jakby ostatni raz. Wydaje ostatnie tchnienie, jest "pars prototo" (częścią za całość), zminiaturyzowanym światem(niezwykłych w swym systemie wartości) indiańskich kultur -...

Niewątpliwie dzieło sztuki. Film ten pokazuje tak wiele... tyle przepięknych krajobrazów, inne kultury...
Pokazuje człowieka, który odrzucił poglądy swych rodaków i stanął po słusznej stronie w walce dobra ze złem...

Piękny film z doskonałym Kevinem Costnerem w roli głównej i w roli reżysera.

Wielkie widowisko. Żeby to docenić film powinno oglądać się w kinie, ale rzeczywiście 3 godziny raczej ciężko wysiedzieć.

faktycznie, przydługi ale wartościowy i dla amerykanina pewnie ważny - w końcu załatwili sami sobie traumę na wieki - wymordowali i wyniszczyli przyrodę i ludzi .To teraz słusznie sie z tym rozliczają - film ważny ale niewyjaśniający do końca wątki zagłady "starego ' amerykańskiego świata.

Ja zdaje sobie sprawę że to wartościowy film o dużej dozie artystycznych dokonań, ale nie jestem w stanie powstrzymać się od jednej krytyki: ZA DŁUGI I PRZEZ TO NUDNY! W kinie omal nie zasnęłam.

Filmy o indiańcach zawsze są fajne. Ten był szczególnie, bo grał w nim Kevin Costner. Ładny!