To prawda, że może i bez Reginy i Kevina powiałoby trochę nudą. Oni nadają tej komedii kolorów i odpowiadają za to, że film ten komedią zostanie.
Natomiast jeśli chodzi o romantyczność, to nie mogli wybrać lepszego aktora, bo Michael Ealy jest najlepszy! parara srutututu Wiem, że sporo osób się ze mną nie zgodzi, ale nie oceniam tutaj gry aktorskiej... Przychodzi mi tylko jedno słowo na myśl: GORGEOUS.
Nie mogę obiektywnie wypowiedzieć się o tym filmie, choć sporo ich już widziałam...
Było parę momentów, w których naprawdę się uśmiałam no i lubię filmy, w których główne role grają afroamerykanie, trzeba jednak przyznać, że zakończenie jest przewidywalne.
Mi się Michael Ealy nie tylko nie podoba zewnętrznie (ta szczęka pawiana), ale do tego ekstremalnie drażni mnie jego sposób bycia. Kevin Hart to jest to! :D